Katalog Agnieszka Majewska, 2010-05-30 Elbląg Uroczystości, Scenariusze Scenariusz z okazji nadania imienia gen. Józefa Bema Gimnazjum w Starym Polu.Scenariusz z okazji nadania imienia gen. Józefa Bema Gimnazjum w Starym Polu Karol: Po zakończeniu wszystkich swoich spraw związanych z licznymi obowiązkami, Bem melduje swoją gotowość służenia ojczyźnie w dniu 10 marca 1831 roku. Otrzymuje awans do stopnia majora i dowództwo 4 Baterii Artylerii Konnej w sile 291 ludzi i 12 dział. 10 kwietnia 1831 roku w bitwie pod Iganiami Bem wypowiada pamiętne słowa: Michał: „Nie ma czasu do stracenia, pobijemy nieprzyjaciela, choć słabsi jesteśmy. " Maciek: W 1848 Wiosna Ludów dociera na Węgry, gdzie wybucha ogólnonarodowe powstanie. Talent i umiejętności dowódcze Bema są znane w Węgierskiej stolicy, dlatego rząd powierza mu dowództwo Armii Siedmiogrodzkiej w sile 13.000 żołnierzy. Artur: 3 stycznia 1848 Bem zdobył połowę Siedmiogrodu. Patryk Z.: 29 stycznia 1849 roku Austriacy zaatakowali armię Bema i 4 lutego Węgrzy musieli się cofnąć aż do przyjęcia 7 lutego bitwy z 10 krotnie silniejszą armią austriacką. Dwukrotnie wrogowie atakowali pozycję Bema, ale piechota węgierska broniła ich bohatersko. Patryk T: Wreszcie przeważające siły austriackie zdobyły dwa ostatnie węgierskie działa. Wówczas Bem, ku zdumieniu i zaskoczeniu austriackich żołnierzy rzucił się ze szpicruta podniesioną do góry wołając głośno po niemiecku: Michał: „Natychmiast odmaszerować stąd! To moje armaty !” Daniel: Ochłonąwszy ze zdziwienia dowódca austriacki zakomenderował: „Ognia !” Po salwie żołnierze cesarscy chwycili konia Bema za cugle. Szarżująca jednak w pełnym pędzie kawaleria węgierska pod dowództwem Doboja odbiła swojego Wodza i Jego armaty. Patryk R.: Bem miał w zwyczaju nosić białe pióro w kapeluszu. Jako dowódca armii był przez to szczególnie widziany i narażony na ataki wroga. Bem jednak kpił z tego i tylko cud uratował go od śmierci w tej bitwie. Stracił jednak palec prawej ręki. 9 lutego w bitwie pod Piszki za główne zadanie Bem postawił swojej armii obronę drewnianego mostu. Mówił do żołnierzy: Michał: „ Jeśli Austriacy zdobędą most, zginie Siedmiogród !” Maciek: W ferworze walki most udało się zdobyć przeważającym siłom wroga. Wokół mostu zawrzała zażarta walka. Walczących żołnierzy podniósł na duchu osobisty udział Bema w walce, który zagrzewał ich swoją odwagą i pogardą śmierci dla obcej sobie ojczyzny. Karol: Bez namysłu przybył z wojskiem nad rzekę i atakiem na bagnety zdobył wzgórze po drugiej stronie. Ponieważ w tym czasie zabrakło Węgrom naboi, Bem prowadził ich w kierunku mostu „na bagnety” ze słowami: Michał: „Naprzód Węgrzy, nie ma mostu nie ma ojczyzny !” Artur: Nieprzyjaciel rzucił się do panicznej ucieczki. Most i Siedmiogród zostały uratowane! Patryk Z.: W lipcu 1849 r. na zdziesiątkowanych Węgrów uderzyła rosyjska kawaleria. Bem walcząc w pierwszym szeregu był kilkakrotnie ranny. Wraz z zastępem wiernych oficerów i generałów węgierskich opuszcza Węgry udając się do Turcji. Artur: Gen. Józef Bem, który i w Turcji nie zamierzał zrezygnować z walki, zdecydował się na przyjęcie mahometanizmu.Wyjaśniając sprawę religii mówi: Michał: „Ja, moi panowie, nie ze strachu przyjąłem nową wiarę. Skłoniła mnie do tego kroku nadzieja, że w ten sposób będę mógł walczyć z nieprzyjacielem mej ojczyzny” Daniel: Liczył na to że Turcja zgodzi się na utworzenie polskich oddziałów, które wzięłyby udział w wojnie przeciwko Rosji.Pisał o tym w liście do przyjaciół: Michał: ”Stąd wyjdzie pierwszy cios, który niepodległość Polski za sobą pociągnie. Wolę więc na razie służyć Polsce z daleka. Przecież jako chrześcijanin nie mógłbym tu nic w tej sprawie zdziałać i stworzyć”. Patryk R: Wątpić w zwycięstwo? Przecież Bem z nami, Szermierz wolności - szafarz naszych losów. On - Ostrołęki gwiazda krwawa Idzie na czele płomień zemsty niosąc. Artur: Prowadzi hufce nasz wódz sędziwy Z brodą jak sztandar na wietrze, To znak pokoju po dniach triumfu, Symbol przyszłości lepszej. Patryk T: A cel nasz jeden: skruszyć kajdany, W których nam przyszło konać. Skruszym - przysięgam na Twoje rany, Ojczyzno zbezczeszczona. Michał: Gdy oficerskie szlify me widzą, to salutują żołnierze prości, Wówczas rumienię się myśląc o sobie nie ma doprawdy sprawiedliwości. To my pozdrawiać ich powinniśmy, Gdy lepsi od nas obok przechodzą. Szanujcie zawsze prostych żołnierzy, Oni są więksi od swoich wodzów. Patryk T.: O Bemie, dzielny wodzu, O generale mój! Twej duszy wielkość czuję, Gdy idziesz z nami w bój. Karol P.: I gdyby ktoś z śmiertelnych Mógł czczony być jak Bóg, Ty byłbyś z nim z pewnością, Do Twoich padłbym nóg!... Maciek: Niejeden cię porzucił, Klnąc twardość twą i hart, Ja zawsze pozostanę, Boś, starcze, tego wart. Patryk Z: Do śmierci będę z tobą I pójdę w każdy bój. O Bemie wodzu świetny! Daniel P: O generale mój! Powyższy tekst został opracowany na podstawie http://www.zhp9mdh.republika.pl/bem.htm, wierszy węgierskiego poety Petöfiego oraz Bema pamięci żałobnego rapsodu C. K. Norwida. Został przygotowany z okazji nadania patronatu Gimnazjum w Starym Polu 11 czerwca 2010. Scenariusz przygotowała przy pomocy Beaty Woś Agnieszka Majewska. W scenariuszu biorą udział chłopcy w mundurach z okresu powstania listopadowego. Siedzą na snopkach siana. Sceneria to rysunek wiejskiej chaty z końca XIX wieku, elementy narzędzi rolniczych, broni. Z powodu wymagań technicznych i czasowych scenariusz nie mógł zająć zbyt wiele czasu, zatem nie ujęto utworów muzycznych ani elementów choreografii. W związku z tym scenariusz może być dowolnie modyfikowany. Wyświetleń: 913
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |