Katalog

Anna Jabłońska Jablońska, 2010-05-12
Sosnowiec

Pedagogika, Referaty

Rola i znaczenie ojca w wychowaniu we współczesnej rodzinie

- n +



Rola i znaczenie ojca w wychowaniu we współczesnej rodzinie


Termin „ojciec”, według definicji zawartej w „Słowniku języka polskiego” pod redakcją Elżbiety Sobol, oznacza „mężczyznę mającego własne dziecko” . Słownik mitów i tradycji kultury W. Kopalińskiego podaje również pojęcia: ojciec, wód, ojciec zadżumionych, ojciec historii, Ojciec święty .
Pojęciu ojcostwa przypisuje się bardzo szeroki zakres znaczenia. Ojcem można być w różnych aspektach: społecznym, ideologicznym, biologicznym, obyczajowym, prawnym, czy wreszcie symbolicznym. Biorąc pod uwagę aspekt biologiczny, każdy człowiek ma ojca, nawet jeśli sam ojciec nie jest świadomy tego faktu. Ojcostwo w sensie prawnym określone jest, jako pochodzenie człowieka od mężczyzny i związany z tym biologicznym faktem stosunek prawny łączący ojca i dziecko
Dla ludów pierwotnych (Nowa Gwinea) ojcostwo miało wymiar wyłącznie społeczny, więzi biologiczne nie reprezentowały żadnej wartości. Ojciec chronił kobietę, był najlepszym przyjacielem dziecka, pierwszym, który brał je w ramiona po narodzinach, pieścił i otaczał czułą opieką .
W starożytnym Rzymie rola ojca to wychowanie dzieci, kształcenie w nich tych cech charaktery i umysłu, które mogły przynieść korzyść państwu. Miał on przekazać dziecku zasady sprawiedliwego życia, a więc postępowania zgodnego z zasadami rozumu, prawdy
i bezinteresowności wobec innych. Dobre wychowanie potomstwa było spełnieniem obowiązku ojca rodziny wobec państwa .
W starożytnej Grecji dziecko uczyło się od ojca pozycji społecznej i roli jaką miało spełniać w otoczeniu społecznym. Autorytet ojca gwarantował wykonanie ważnego zadania, jakim było dostarczenie potomstwu wzorów zarówno z własnego życia, jak i z tradycji przodków .
Bardzo ważnym źródłem informacji o roli i pozycji ojca w rodzinie jest Biblia. Stary i Nowy Testament określa mężczyznę-ojca w rodzinie i społeczeństwie, przyznając mu najwyższą pozycję. Ojciec uczył wiary swoich ojców, a wskazania moralne przekazywane potomstwu dotyczyły zgodnego z powszechnie uznawanymi wartościami społecznymi, postępowania człowieka.
W Europie, XVII wiek był wiekiem „ojcowskiej monarchii”. Ojcowie
w niekwestionowany sposób odpowiedzialni byli za poczęcie dzieci, wychowanie ich, pozostawienie testamentu oraz przekazanie władzy na dzieci. W literaturze ojciec przedstawiony był jako życzliwy opiekun, wzmacniający swój autorytet poprzez głębokie więzi emocjonalne z pozostałymi członkami rodziny, zwłaszcza zaś z dziećmi .
Przez długi więc czas w historii ludzkości panował model patriarchalny. W kulturze europejskiej był on niewątpliwie spuścizną kultury starożytnej Grecji i Rzymu, a także poprzez rozprzestrzenienie się chrześcijaństwa, również kultury hebrajskiej. Charakteryzował się on bardzo silną pozycją ojca, który był głową rodziny (pater familia), jej reprezentantem na zewnątrz, w życiu społecznym i publicznym, natomiast jego władza wewnątrz rodziny (patria potestas), naznaczona była silnym autorytetem i nadawała mu funkcję sędziego w sprawach rodzinnych. Zasadniczym zaś jego zadaniem było zabezpieczenie materialnego bytu rodzinie .
W Polsce rola ojca była równie ważna, ale wynikało to z tradycji w ramach której, dla kobiety i mężczyzny szczęście rodzinne było wartością szczególnie wysoko cenioną.
W wymiarze symbolicznym rodzina utożsamiana była z najwyższym dobrem. W dyskursie publicznym nadal jest widoczna silna tradycja myślenia o rodzinie w kategoriach ostoi narodowej tożsamości, polskiej tradycji i religii katolickiej
Ojciec obok matki stanowią dwa niezastąpione komponenty całości, którą jest rodzina wychowująca dzieci. Są niezbędni w procesie wychowania młodego pokolenia, uzupełniając się wzajemnie. Matka kształtuje przede wszystkim wewnętrzne struktury osobowości, ojciec zaś uczy relacji ze światem zewnętrznym.
Ojciec jest potrzebny dziecku ze względu na swe zalety i właściwości, które różnią go od innych mężczyzn, a także na pełnię swej osobowości. Najodpowiedniejszym momentem do poznawania swojego ojca, jest pierwszy okres życia dziecka, kiedy jego przeżycia są szczególnie głębokie. Dziecko, gdy skończy kilka miesięcy rozgląda się już za ojcem, wyciąga do niego rączki, gdy go zobaczy, nasłuchuje jego kroków. W późniejszych okresach rozwojowych jeżeli nawet kontakt jest luźniejszy, to nadal warunkuje prawidłowy rozwój osobowości młodego człowieka.
Jeżeli przyjmiemy, że więź matki z dzieckiem jest pierwszym i najwcześniejszym związkiem między dwojgiem ludzi, to drugą osobą pod względem ważności dla dziecka jest ojciec. Silna i prawidłowa więź z ojcem jest potrzebna, aby dziecko mogło się prawidłowo rozwijać. Jest on wzorcem mężczyzny zarówno dla syna jak i dla córki. Ojciec, chcąc dobrze realizować swoją życiową rolę wobec własnych dzieci, powinien je akceptować, szanować ich indywidualność autonomię jako osoby ludzkiej, interesować się przeżyciami dziecka, utrzymywać z nimi bliską więź .
Jak dowodzą wyniki licznych badań naukowych, faktem niezaprzeczalnym jest konieczność uczestniczenia ojca w procesie wychowywania dzieci, na każdym etapie ich rozwoju. Udział ojca w realizacji funkcji wychowawczej rodziny wobec dzieci wydaje się niezwykle aktualny w czasach, w których chęć stworzenia sobie komfortowych warunków życia staje się niejednokrotnie ważniejsza od utrzymania właściwych więzi i kontaktów rodzinnych,
w czasach, w których „mieć” zaczyna niekiedy górować nad „być”. J. Wilczak stwierdza, że (…) właśnie dzisiaj, kiedy tak zaawansowane są przemiany społeczne i obyczajowe dokonujące się w rodzinie, kiedy następuje przewartościowanie ról rodzicielskich, kiedy patriarchalne, familijne stereotypy mieszają się ze świadomością nowych, demokratycznych stosunków – kształtowanie wyobrażeń mężczyzn o ich nowej roli i znaczeniu w rodzinie, o randze ojcostwa, stanowi sprawę niezmiernie istotną. Dla prawidłowego rozwoju dziecka miłość ojcowska jest konieczna od narodzin. Psychologowie zwracają uwagę na fakt, że ojciec może stać się znaczącą osobą w życiu małego dziecka dzięki dużej ilości i jakości interakcji z nim .
Przedstawiciel tzw. nowej analizy E. Fromm wskazał na zasadnicze różnice pomiędzy miłością macierzyńską i ojcowską. Uważa on, że pierwsza z nich jest miłością bezwarunkową, nie trzeba jej zdobywać ani na nią zasługiwać. Miłość ojcowska zdeterminowana jest określonymi cechami zachowania się dziecka, jest uzupełnieniem macierzyńskiej miłości w zakresie stwarzania stymulatorów rozwoju społecznego. Ojciec pozbawiony jest tak silnego jak matka związku biologicznego z dzieckiem, nie posiada więc umiejętności kochania dziecka tylko dlatego, że jest to jego dziecko.
Z przeglądu badań nad rolą ojca w procesie kształtowania u dziecka cech zachowania się związanych z płcią wynika, że jest on rodzicem niezastąpionym w tym zakresie. Brak ojca albo niewłaściwe sprawowanie przez niego roli rodzicielskiej może wywołać bardzo głębokie i często nieodwracalne zaburzenia w jednej z podstawowych sfer zachowania się człowieka a mianowicie tej, która dotyczy zachowania się związanego z płcią. Kazimierz Pospiszyl uważa, że identyfikacja z ojcem jest podstawowym czynnikiem kształtowania się roli płciowej, zarówno u osobników płci męskiej, jak i żeńskiej . Stwierdził, że obecność
w rodzinie ojca ma fundamentalne znaczenie w procesie wychowania synów, bowiem każdy człowiek szybciej przyswaja sobie zarówno pozytywne, jak i negatywne formy zachowania się osobników tej same płci. Jednakże sama obecność ojca w rodzinie nie wystarcza, aby wpływać pozytywnie na rozwój dziecka. Ojciec musi aktywnie uczestniczyć w jego wychowaniu. Dziecko płci męskiej wychowywane bez odpowiedniego wzorca typowo męskiego zachowania, posiada nadmierną liczbę cech agresywnych. Natomiast z badań wpływu opieki ojcowskiej na rozwój umysłowy dziecka wynika, ze nadmierna surowość ojca lub jego przesadna opiekuńczość nie sprzyjają wysokim osiągnięciom szkolnym dziecka.
Dla syna, ojciec jest „instrumentalnym liderem”- bardziej od matki zwraca uwagę, mu uwagę aby już od najmłodszych lat postępował zgodnie z własną płcią. Stopień w jaki ojcowie kładą
nacisk na zachowania właściwe dla danej płci zależą od tego, w jakim stopniu oni sami przejawiają męskie cechy. Przeprowadzone badania – A.B. Heilburn, E.E. Maccoby, N. Altucher – wykazały, że chłopcy silnie identyfikujący się z rolą męską i cieszący się autorytetem w grupie uważali swoich ojców za wybitnie męskich . Ponadto stwierdzono, iż chłopcy posiadający mało cech męskich oraz niski status w grupie pochodzą z domów, w których osobą dominującą jest matka. Tak więc akceptacja chłopca przez grupę w postaci włączenia go w grono kolegów zależna jest między innymi od stopnia wykazywanych przez niego cech męskich. Te zaś nabywa on w procesie identyfikacji z ojcem będącym podstawowym czynnikiem do identyfikacji z własną płcią. Według M. Wolickiego, siła identyfikacji ojca z synem zależy od sześciu warunków : 1) to obecność ojca – im dłużej ojciec przebywa w domu, tym lepsze są warunki do identyfikacji; 2) serdeczność – umiarkowana serdeczność daje w rezultacie silną identyfikację, zaś wysoki lub niski poziom osłabiają ją: 3) percepcja ojca – jeśli syn widzi w ojcu jednostkę silną, niezależną, a zarazem opiekuńczą – chętniej odwzajemnia próby nawiązania kontaktu i posiada silniejszą motywację do identyfikacji; 4) dostrzeganie podobieństwa do ojca – chłopcy identyfikujący się z ojcami postrzegają siebie jako bardziej do nich podobni niż pozostali; 5) liczba wzmocnień zachowań naśladowczych – im bardziej ojciec nagradza naśladowcze zachowania syna, tym szybciej nastąpi identyfikacja; 6) typ stosunków interpersonalnych pomiędzy rodzicami – harmonijne i pozytywne relacje sprzyjają identyfikacji. Oprócz przekazania synowi typowo męskich zachowań, ojciec odpowiedzialny jest również za wykształcenie
u syna tzw. „ja solarnego” – bazy indywidualnego poczucia własnej tożsamości i odrębności, fundamentu, na którym oparta jest samoocena, obraz siebie, a także samoakceptacja. Jeśli zostanie ono zbudowane na niepewnym gruncie w dalszym życiu chłopca będzie się objawiał brak stabilności i poczucia bezpieczeństwa własne „Ja” będzie więc musiało ulec kompensacji. Późniejsze kryzysy – przedszkolny, wczesnoszkolny, wieku dojrzewania - są jedynie efektem nie wykształcenia się silnego poczucia „ja solarnego” w dzieciństwie .
Podobnie wielki wpływ wywiera ojciec na kształtowanie się osobowości córki. To właśnie za pośrednictwem ojca, córka poznaje świat mężczyzn. Sposób w jaki wywiązuje się z roli nauczyciela, oraz w jakim stopniu ona sama przyswaja sobie jego nauki, znajduje wyraźne odbicie w jej kontaktach z partnerami uczuciowymi zawodowymi. To ojciec nadaje barwę
w jej widzeniu mężczyzn, to on kształtuje jej oczekiwania co do przyszłych wobec niej zachowań. Ojciec, miłość do córki wyraża jako nagrodę za wywiązywanie się z zadania, spełnienia jakiejś nadziei – wskutek czego córka zaczyna nabierać przekonania, że na tę miłość trzeba sobie zasłużyć. Ojcowie w sobie tylko właściwy sposób kształtują w umysłach córek obraz ról życiowych, ambicji jej życiowych celów i kompetencji zawodowej. Relacje
z ojcem są niezmiernie ważnym, nierzadko decydującym o całej kobiecej przyszłości intermedium do obcowania z innymi przedstawicielami płci męskiej . Współczesna rola, jaką pełni ojciec wobec dzieci, ulega zmianom. Od wczesnego dzieciństwa przebywa z nimi, wykonuje czynności uważane za typowo kobiece Ma to wpływ na lepsze więzi emocjonalne miedzy nim a dziećmi, co umacnia w nich poczucie bezpieczeństwa
Rolę ojca można rozpatrywać przez pryzmat funkcji lub sposobów jego postępowania. Do najważniejszych funkcji ojca należą: opiekuńcze, regulacyjne (np. egzekwowanie, autorytet
i źródło zasad) i zabawowe, a określone ich aspekty i specyficzne kształtowanie dziecka tworzą funkcję wychowawczą. Mogą one dotyczyć różnych dziedzin, np. kształcenia w zakresie poznawczym, kształtowania tożsamości płciowej itp.
Specyficznymi aspektami zachowania się ojca mającymi wpływ na rozwój dziecka są: częstotliwość kontaktu ojca z dzieckiem, bliskość w relacjach ojciec-dziecko, gotowość niesienia różnorodnej pomocy dziecku aż do wsparcia finansowego, angażowanie się w różne formy wychowania, rodzaje ojcowskiego dobrostanu, rozwoju i twórczości pod wpływem kontaktu ze swoimi dziećmi.
Ojciec jest tą osobą, która wychodzi dziecku naprzeciw jako ten „inny”. Nawet wtedy, gdy
w swoich działaniach wykazuje cechy macierzyńskie – jest np. opiekuńczy, czuły miłujący, troskliwy, dobry, przywiązany do dziecka – zachowuje się inaczej, po męsku, w sposób komplementarny do matki. W dobrym ojcu uderza równowaga pomiędzy dostarczanie
a troską, autorytetem a wycofywaniem swojej władzy czy kompetencji, przewodzeniem
a służbą, odpowiedzialność za swoje dzieci a uszanowaniem ich wolności osobistej, wiernością wobec zasad a demokratycznym sposobem komunikowania się, walką społeczną ojców
o równość w prawach do opieki nad swoimi dziećmi a jednoczesnym przyznawaniem matce specyficznych przywilejów, łącznie z przywilejem finansowym.
Należy podkreślić szczególną rolę ojca w okresie dorastania dziecka (12-17 lat). Ojciec sprawuje wówczas przede wszystkim funkcję regulacyjne, czyli kontrolowanie, dyscyplinowanie, egzekwowanie, działanie na zasadzie autorytetu i jako źródło zasad. Młodzież dorastająca, mimo częstych oznak buntu i wzniecania konfliktów z ojcem, często przyjmuje od niego pobudki, inspiracje i wzorce wewnętrznej motywacji do walki
z wewnętrznymi i zewnętrznymi trudnościami. Przyjmuje też reguły moralne. Informacje, które dziecko uzyskuje z zachowania (także z zachowania werbalnego) swego ojca, mają dużo większą moc regulacyjną niż informacje przekazywane przez niego w formie wskazówek, pouczeń, umoralniających komunikatów itp. Najlepiej działa tu żywe świadectwo poparte zaangażowaniem. Często pod wpływem ojca następuje ukierunkowanie się dorastającej młodzieży ku światu idealnemu, kształtuje się zainteresowanie przyszłością, poszukiwanie znaczeń, szukanie obiektu metafizycznego i uniwersalnego. Ojciec ułatwia dorastającej młodzieży uformowanie tożsamości „ja”. W tym okresie dostrzega się także skomplikowane konflikty – wynikające ze zderzenia różnych tożsamości – niekiedy podejmowane są próby ich rozwiązywania zgodnego z wartościami wyższymi. Pod koniec okresu dorastania zauważa się podobieństwo zachowania się dziecka i ojca na zasadzie dziedziczenia społecznego. Podzielając z ojcem normy kulturowe i obyczajowe oraz liczne uwarunkowania życia, dorastające dziecko wykazuje podobne zachowanie. Zjawisko to jest tak częste, iż zostało wyrażone w ludowym przysłowiach, np. „Jaki ojciec, taki syn”.
Mężczyźni chcą być dobrymi ojcami, i to pozytywna wiadomość. Jako ojcowie jesteśmy świadomi swojego wpływu na dzieci i chcemy wykorzystać go w słusznym celu. Ale główną przeszkodą w odzyskaniu naszej siły jako ojców jest brak odpowiednich i skutecznych wzorców. W przeszłości mężczyźni uczyli się ojcostwa z typowych wzorów. Każdego dnia obserwowali, co należy robić. Pobierali nauki ojcostwa od swoich ojców, podświadomie zapamiętując, kim jest ojciec i jaką pełnił rolę. Dzisiaj czegóż może nauczyć się mężczyzna
o ojcostwie, jeżeli główny wzór go opuścił, gdy on sam był jeszcze dzieckiem?
Nieobecność ojca w rozwoju dziecka jest negatywnym „znakiem czasów”, czasów wojen światowych i legalizacji rozwodów. Biorąc po uwagę skalę społeczną zjawiska nieobecności ojca w rodzinie, trzeba wyraźnie podkreślić, że mamy obecnie do czynienia z pokoleniem dorosłych, z których stosunkowo duża część nie ma doświadczenia w zakresie – co to znaczy mieć ojca lub być ojcem, a co ma rozległe dalekosiężne następstwa. Doktor Wade Horon zebrał dane z 2004 roku dotyczące rodzin niepełnych w Stanach Zjednoczonych – są wstrząsające:
- 24 miliony dzieci (34%) mieszka bez swoich biologicznych ojców,
- główną przyczyną nieobecności ojców jest fakt, że dzieci pochodzą ze związków
pozamałżeńskich; dopiero na drugim miejscu są rozwody. W 2000 roku przyszło na świat
1,35 miliona (33% wszystkich narodzin) nieślubnych dzieci,
- ok. 40% dzieci w domach pozbawionych ojca nie widziało go od ponad roku, a 50% nigdy
nie postawiło stopy w domu ojca,
- w tym stuleciu 40%-50% małżeństw kończy się rozwodem – dotyka to miliona dzieci
rocznie.
Z badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych przez Henri Nouwena wynika, iż wśród chłopców bez ojców prawdopodobieństwo ucieczki z domu wynosi 63%, o 37% zwiększone jest prawdopodobieństwo używania narkotyków. Natomiast dziewczyny mają dwa razy większe prawdopodobieństwo zajścia w ciążę i o 53% większe prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa. Ponadto istnieje dwukrotnie większe prawdopodobieństwo, że dzieci wychowywane bez ojców nie ukończą szkoły średniej
i wylądują w więzieniu.
W Polsce dzieci również często doświadczają nieobecności swoich ojców – zarówno na poziomie emocjonalnym, jak i fizycznym. Według danych w 2002 roku , co szósta polska rodzina, to matka samotnie wychowująca dzieci (ok. 1,8 miliona rodzin). Oznacza to, że co szósty ojciec nie mieszka ze swoimi dziećmi i ma z nimi ograniczony kontakt lub nie ma go wcale. Ci ojcowie, którzy z dziećmi mieszkają, bardzo często są głęboko przekonani, że ich głównym, a czasem i jedynym obowiązkiem jest praca zawodowa i zarabianie pieniędzy na utrzymanie rodziny. Mimo powszechnego poglądu, że wychowanie dzieci powinni zajmować się oboje rodzice (twierdzi tak 95% badanych) , w praktyce główny ciężar opieki
i wychowania dzieci – szczególnie małych – mężczyźni zrzucają raczej na barki swoich żon
i partnerek. Aktywność ojców zwiększa się, co prawda, wraz z dorastaniem dzieci, lecz ich udział w wychowaniu jest nadal znacząco mniejszy niż partnerek. Około 40% badanych kobiet stwierdziło, że ich mężowie nigdy lub prawie nigdy nie uczestniczą w czynnościach związanych z pielęgnacją dziecka (ubieranie, kąpiel), związanych z troską o jego zdrowie, organizowaniem imprez dziecięcych i pilnowaniem, by dziecku nic się nie stało. Wszystkie podstawowe czynności związane z egzystencją dziecka w rodzinie wykonuje również matka. Do najczęściej wykonywanych przez ojców czynności należą: uczestniczenie we wspólnych przyjemnościach, dbanie o przywiezienie / odwiezienie dziecka do przedszkola, szkoły czy na inne zajęcia, wspólne spacery oraz odrabianie lekcji. Tymczasem badania dowodzą, że im więcej czasu ojciec poświęcają swoim dzieciom, tym większą przyjemność czerpią
z przebywania z nimi. Ojcowie, którzy intensywnie troszczą się o swoje dzieci, przejawiają zachowania i uczucia podobne do zachowań i uczuć matek. Należy podkreślić, że tę patriarchalną nierównowagę wspierają również kobiety, które na skutek socjalizacji uwierzyły w swoje wyłączne, „święte powołanie” oraz wrodzone predyspozycje do wychowywania dzieci i niekiedy same blokują swoim partnerom możliwości spełnienia się w roli ojca.
W tradycyjnym, patriarchalnym modelu rodziny podstawowymi uczuciami, jakie dziecko powinno darzyć ojca, jest ponad wszystko szacunek i respekt podszyty podziwem oraz lękiem. W ojcostwo wpisany jest dystans fizyczny emocjonalny, surowość i stosowanie kar, również fizycznych. Stereotyp „prawdziwej męskości” generuje specyficzny model
i problemy ojcostwa. Ojcowie bardzo często wytwarzają dystans w stosunku do dzieci
z powodu męskiego lęku ujawnieniem siebie. Niewielu mężczyzn potrafi zrezygnować
z pragnienia utrzymania pozycji niekwestionowanego autorytetu w każdej dziedzinie oraz mądrze reagować na wzmożone przejawy krytycyzmu nastolatka.
Tradycyjny podział zadań w rodzinie również zubaża emocjonalny rozwój mężczyzn
i utrudnia ich spełnianie się w roli ojca. Staje się przyczyną ich fizycznej i symbolicznej nieobecności w domu, co z kolei powoduję zaburzenia w psychicznym rozwoju dzieci, zwłaszcza synów.
Mężczyźni, którzy kosztem sukcesu zawodowego – lub w ogóle pracy zawodowej – angażują się w piekę nad dziećmi, nie tylko są postrzegani jako mało męscy, ale odczuwają brak społecznej akceptacji i potępienie. Z drugiej strony współczesny ojciec powinien przewartościować swoje poglądy na rolę jaką powinien pełnić we współczesnej rodzinie. Pierwiastek męski jest potrzebny, ale autokratyzm już niekoniecznie musi dominować
w zachowaniu ojca. Mężczyzna nie musi już walczyć, aby utrzymać rodzinę. Musi nauczyć się dialogu i nowych postaw społecznych które do tej pory były mu obce. Ojciec powinien być serdeczny, otwarty, łagodny, szczery oraz zainteresowany sprawami dziecka. Aby wychowywać dzieci, trzeba umieć dawać siebie i mądrze wspierać ich działania, należy stale uczyć się trudnej roli bycia rodzicem.
Wyświetleń: 4038


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.