Katalog

Iwona Pawlos, 2010-05-06
Biłgoraj

Uroczystości, Scenariusze

Scenariusz spektaklu wielkanocnego.

- n +


Autor: Iwona Pawlos- nauczyciel mianowany Młodzieżowego Domu Kultury w Biłgoraju

Jest to scenariusz koncertu wielkanocnego, który swoją premierę miał 6 kwietnia 2009 roku w Młodzieżowym Domu Kultury w Biłgoraju.
Wykonawcy: młodzież licealna z grupy dziennikarskiej i literackiej.

Jest to spektakl skierowany do młodzieży i dorosłych.
W spektaklu biorą udział również grupy taneczne i wokalne.

Młodzież występująca w spektaklu ubrana jest na czarno, młodzieniec grający Jezusa ma białą bluzę sportową z kapturem, tylko bluzą różni się od innych. Dziewczyna grająca Matkę Jezusa ma na głowie zawiązaną chustę – raczej współcześnie.

Osoby: Jezus, Matka Jezusa, Judasz, recytatorzy- ośmiu, żołnierze- trzech ,wokalista, grupy taneczne z układami do poszczególnych utworów ( jeśli nie ma grup tanecznych mogą być wokaliści) ,


1. Muzyka Nigel Kennedy

Wchodzi Recytator 1:

Przez cierniową koronę Twoją, Zbawicielu Panie odpuść grzechy myśli moich.
Przez zawarte oczy Twoje na krzyżu, odpuść grzechy widzenia mego.
Przez upoliczkowaną twarz Twoją i usta Twoje śmiertelnymi bólami zamknione, JEZU mój, daruj winy języka mego, a niech odtąd o Tobie najczęściej rozmawiam i na chwałę Twoją.
Przez przybite ręce Twoje odpuść winy rąk moich, a wstrzymaj je od złego dotknienia..
Przez otwarty bok Twój włócznią, odpuść winy żądz moich, a uczyń mnie sługą podług serca Twego.
Przez przybite nogi Twoje do krzyża, odpuść grzechy nóg moich, a prostuj je na drogę zbawienną, abym oglądał Cię na wieki i miłością kochał wiecznie.

Recytator I schodzi.

2. Utwór „ Ojcze nasz” zespołu Pneuma – (fragment „Bądź wola Twa, Ojcze Nasz” )

Na muzyce młodzież wychodzi z obrazami- kopie Drogi Krzyżowej Jerzego Dudy Gracza – 14 osób
Wychodzą czwórkami i ustawiają się w półkolu – wyciszenie muzyki i zejście

3. Wchodzi Recytator II:
Z miłości dla mnie Tyś przyjął wygnanie,
O Boski Jezu, na tej łez dolinie,
I ja dla Ciebie cierpieć pragnę, Panie,
Żyć i umierać dla Ciebie jedynie.
Tyś rzekł, że najwyższa miara
Miłości, to życia ofiara;
Więcej nikt dać nie jest w stanie.
A mą miłością najwyższą
Jesteś Ty, o Panie!
Dzień się już kończy, cichą mgłą spowity
Wieczór zapada i sama nie mogę
Rozeznać drogi, a chcę wejść na szczyty,
Boski Pielgrzymie, ukaż mi Twą drogę.
Twe słowo, co wszystko kruszy,
Potężne brzmi w mojej duszy.
Cierpieć jest moim pragnieniem...
Twe słowo serce moje
Pali płomieniem!
Zanim Bóg-Człowiek wszedł do swojej chwały,
Wycierpiał mękę i duszy i ciała,
Przez krzyż zwyciężył i podbił świat cały,
Czy nie naszą ta droga się stała....?
Recytator II schodzi.

4. Utwór Michała Bajora „Anioł Radości” – tańczy zespół tańca współczesnego z palmami. Na końcu utworu kłaniają się, kładąc palmy na ziemi i wówczas z widowni wchodzi Jezus


5. Młodzieniec grający Jezusa:
Ojcze,
dlaczego pozostawiasz mnie samego i milczysz kiedy Cię najbardziej potrzebuję?
Dlaczego mnie opuszczasz w chwili, w której najbardziej Cię szukam?
Nie opuściłeś mnie, gdy trudziłem się dla Twego Królestwa i pełniłem Twoją wolę!
W godzinach radości czułem twoją obecność, tak blisko mnie.
Teraz jednak Twoja nieobecność się ujawnia a samotność jest moją jedyną towarzyszką.
To właśnie Ciebie jest spragnione to wyschłe ciało!
Dlaczego opuszczasz mnie teraz, gdy w tej egzystencjalnej pustce potrzebuję tylko Ciebie?
Gdzie jesteś Ojcze w tym czasie mojej pustyni?
Dlaczego nic nie czynisz a wręcz przeciwnie, zachowujesz to niezrozumiałe milczenie?
Czy może sprzymierzyłeś się z moimi wrogami? Jakże bardzo jesteś tajemniczy, Boże
i mój Ojcze!
Ale, Ja bez wahania i wątpienia, błogosławię Ciebie, Ojcze, ponieważ wiem, że w tym milczeniu kryje się tajemniczy plan, który Ty przygotowałeś z mądrością i miłością.

6. Początek piosenki „Chleb i Krew” zespołu Ankh – instrumental – Jezus mówi:

"Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja, lecz Twoja wola niechaj się stanie!" - Jezus pada na ziemię.



Coraz głośniej wchodzi piosenka grupy Ankh ze słowami:


Jesteś chlebem tym,
tak jak każdy z nas
Krwią maluję krzyż
Chociaż nie wie nikt
Wybacz ciału brud
Wybacz duszy lęk
Nie ufaj ludziom tym
Oni są jak śmierć

Na tym fragmencie podchodzi do Jezusa Judasz z dwoma strażnikami, podnosi Jezusa
z kolan i całuje w policzek, wówczas strażnicy odprowadzają Jezusa za kulisy, Judasz zostaje na scenie.

7. Judasz:

Czemu mnie ścigasz?
Gdzież Twoja święta, uwielbiana miłość?
Ni jednej chwilki wytchnienia!…
Widzę Cię w słońcu!
W chmurach Cię widzę —
we wszystkim, czego się dotknę, —
we wszystkim,
na czym źrenice me spoczną,
jeśli się kiedy, idąc straszną drogą,
na tę nadludzką zdobędę odwagę,
by podnieść głowę do góry
ach! i zmęczonej uchylić powieki,
na której ciąży
ten ciężar wstydu…

8. Piosenka „ Brama” zespołu „Ankh” – Judasz schodzi przerażony, wchodzi zespół taneczny i tańczy układ.

9. Tancerze zbiegają ze sceny, wchodzi Jezus , staje na środku sceny.
Wchodzi recytator i zwraca się do Jezusa.

Recytator III :


Już osądzono. Dowody - zebrano
I się ważyły losy tego świata
A Ty milczałeś. Potężny. Bezbronny
Jak może milczeć Bóg - w obliczu kata

A ludzie nadal bluźnią - nie chcą wierzyć
Że bez Twej Woli - nie ruszą ni kroku
Nie chcą pamiętać - lub - nie rozumieją
Czym było Twoje - przyjęcie wyroku

Bo oczyściła - nas krwi każda kropla
I odkupiła Twa krzyżowa droga
Teraz jesteśmy - dziećmi Ojca Twego
Jesteśmy wolni - podobni do Boga

Recytator III schodzi, Jezus cały czas stoi w półmroku na środku sceny.


Wchodzi Recytator IV, mówi do Jezusa:

Życiem się uczę - Ciebie naśladować
Lecz nie dla chwały ziemskiej - ani w niebie
Ale by Krzyż Twój odważnie pochwycić
Choć parę metrów - daj go nieść za Ciebie

Znowu upadłeś - wśród gwizdów i wrzasku
Zamglonym wzrokiem - spoglądasz na tłuszczę
Chryste - wytrzymaj!
ja jestem w tym tłumie
Blisko przy tobie - ja Cię nie opuszczę!

Recytator IV schodzi ze sceny




Na scenę wchodzi dziewczyna w chuście na głowie , podchodzi do Jezusa i odwraca
Go w swoją stronę. Stają naprzeciwko.

Wchodzi Recytator V, mówi do dziewczyny:

Stałaś pokorna, mężna i niezłomna
Przed Tobą pochód krzyżowy wciąż kroczy
Jesteś Patronką - każdej ziemskiej matki
Której synowi śmierć zagląda w oczy

Od mordu chłopców - aż po dzień dzisiejszy
Wiernie Synowi dotrzymujesz kroku
Skazana na cios siedmiokrotnych mieczy
Na współcierpienie - chociaż bez wyroku

Gdy nasze dzieci - ominie skazanie
Matko Bolesna - za Twoją przyczyną
Nie każda matka musi stać przed Krzyżem
Niejedno serce - Twoje miecze miną

Schodzą ze sceny, Jezus nadal stoi na środku sceny.

Wchodzi Recytator VI- mówi do publiczności. W tle muzyka Apocaliptica
„ Peace”

Na szczycie wzgórza - ręce rozłożone
I wyłamano ze stawów ramiona
By ludziom - długą zapewnić rozrywkę
By krzyżowany - cierpiał zanim skona

Kat macał palcem nadgarstek spocony
Rzemiosłem swym zajęty - bez przerwy
I patrząc drwiąco w Oczy umęczone
Wprawnie gwóźdź wbijał - by uszkodzić nerwy

A potem - śmiał się z udanej roboty
Patrząc okrutnie spod przekrwionych powiek
Skazany - chwytał każdy łyk powietrza
Skazany wił się - jak robak - nie człowiek

Był policzony pomiędzy złoczyńców
Tu Go zawiodła Jego ziemska droga
Byś zniewolenie odrzucił szatana
Zechciał być wolny - podobny do Boga


Gdy recytator kończy wiersz, podchodzi do Jezusa i wiesza Mu na szyi krzyż, muzyka głośniej Recytator IV schodzi ze sceny, wchodzą młodzi ludzie, powoli, pojedynczo. Każdy z nich podchodzi do Jezusa i wiesza mu na szyi kolejny krzyż. Tych osób może być kilkanaście.
Gdy ostatnia osoba zawiesi krzyż, Jezus opuszcza głowę.

Wchodzi Recytator VII , mówi do Jezusa:

Zwiesiłeś głowę - dookoła Krzyża
Stał tłum zawistny, drwiący z Twojej Męki
Podli mężczyźni, okrutne kobiety
Płaszcze, koszule, sutanny, sukienki

Staliśmy wszyscy - żądni widowiska
Starzy i młodzi, chłopcy i dziewczyny
Jeszcze nie wiedząc - że ból niepojęty
To okup - za nas. To - za nasze winy

Recytator VII schodzi.

Wchodzi Recytator VIII.

Jeszcze nie wiedząc - że w konfesjonały
Krew ta popłynie - z Bożego rozkazu
Że w niej znajdziemy ostatni ratunek
Że nas obmyje do przyszłego razu

A może myśmy po prostu uciekli
Rażeni trwogą. Golgoty milczeniem
I rozpaczliwie dalej uciekamy
Ciągle ścigani - Twoim przebaczeniem

Ty nas dopadniesz - zazdrosny i czuły
Nie dasz złej mocy - choćbyś musiał po to
Cierpieniem palić, próbować chorobą
Każdego własną - oczyszczać Golgotą.

Recytator VIII opuszcza scenę.

Jezus podnosi do góry twarz i woła:
Eli, Eli, lama sabachtani!Co znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”
Gasną wszystkie światła. Cisza.



10. Wchodzi Recytator IX, scena rozświetlona, jasna.

To ja idę za Tobą,
Choć tyle lat minęło
Ja wciąż widzę — idziesz
Ciągniesz za sobą drzewo.
Widzę jak patrzysz
zatroskanym sercem w tłum, wołasz !
„Panie w Twoje ręce powierzam Ducha Mego”
Jestem co roku mały -
bo przygniatają mnie moje słowa
Jestem co roku chudszy
-bo wysusza mnie strach
Jestem co roku słabszy
-bo męczył mnie mój wstyd.
Taki jestem bez Ciebie,
Bez dawania miłości,
Bez kochania, bez wiary.
Teraz chcę być z Tobą
I silniejszy niż wczoraj.
Recytator IX schodzi.

11.Wchodzi wokalista i śpiewa piosenkę Tomka Makowieckiego „Niebo”


Wchodzi Recytator X, słowa Ks. Twardowskiego:

Cierpienie Jezusa było drogą i zwycięską próbą wierności Bogu. Bogu nie stawia się pytań: "Dlaczego?". Bóg nie potrzebuje tłumaczyć się przed nami. Na pytanie: "Dlaczego jest cierpienie?" nie ma odpowiedzi. Bóg żąda heroicznego aktu wiary. Święta wielkanocne mówią nam, że Pan Jezus jako człowiek przeżył największe ludzkie cierpienia, dając świadectwo wierności Ojcu. Powinniśmy zrozumieć, że wiara jest zaufaniem Bogu nawet
w cierpieniach i że dobro zwycięża.

Recytator X schodzi ze sceny.


12. Muzyka Zespołu Riverside „Loose Heart”- najlepiej od drugiej zwrotki. , światła fluorescencyjne.
Wchodzi Jezus , staje na tyle sceny, na środku. Pojedynczo wchodzą wszyscy biorący udział w spektaklu. Każdy z nich ma na sobie białą bluzę z kapturem, taką, jak Jezus. Każdy wchodzący niesie zapaloną świece, którą stawia na podłodze. Z tych świec, ma zostać ułożony krzyż. Po ustawieniu świecy, zostaje na scenie , każdy w innym miejscu.

Gdy muzyka się kończy, wszyscy w jednej chwili opuszczają głowy.

Koniec.

Wyświetleń: 1598


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.