Katalog

Anna Skwara, 2010-04-26
Siedlce

Różne, Scenariusze

"Harry Potter – Tiara Przydziału" - scenariusz przedstawienia na andrzejki na podstawie powieści J. K. Rowling pt. "Harry Potter i Kamień Filozoficzny"

- n +

"Harry Potter – Tiara Przydziału"
Scenariusz przedstawienia na andrzejki na podstawie powieści J. K. Rowling pt. "Harry Potter i Kamień Filozoficzny"

Narrator:
Harry Potter - zwykły, przeciętny chłopiec zamieszkujący wraz z mugolską rodziną Dursleyów (czyt. darsli) pod numerem czwartym przy Privet Drive (czyt. prajwet drajw).
Zwykły?! Przeciętny?! Tylko do pewnego dnia, kiedy to orientuje się, że jest czarodziejem, czarodziejem bardzo znanym wśród magicznych ludzi. Czarodziejem, który jako niemowlę pokonał Tego Którego Imienia Nie Można Wymawiać, okrutnego Sami – Wiecie – Kogo. Jedyny ślad, świadczący o jego starciu z okrutnym magiem to maleńka blizna na czole, blizna w kształcie błyskawicy.
Ogromne zdziwienie ogarnia chłopca, gdy dowiaduje się, że jego rodzice nie zginęli w wypadku samochodowym, lecz w walce ze wspomnianym wcześniej Voldemortem (czyt. woldemortem).
Pewnego dnia Harry otrzymuje nieoczekiwaną wiadomość, z której wynika, że od września zasili szeregi uczniowskie Szkoły Czarów i Magii – Hogwart (czyt. hogłort) , a tam ... sami zresztą zobaczcie.

Na salę, wraz z pierwszorocznymi (Harry potargany, Ron pobrudzony na twarzy sadzą, Neville z peleryną zawiązaną na lewym uchu) wchodzi profesor McGonagall, w tle przy stołach siedzą uczniowie przy suto zastawionych stołach. Na środku sali stoi krzesło, a na nim spoczywa stara, zniszczona tiara.

McGonagall:
Witajcie w zamku Hogwart (czyt. hogłort). Bankiet rozpoczynający nowy rok wkrótce się zacznie, ale zanim zajmiecie swoje miejsca w Wielkiej Sali, zostaniecie przydzieleni do domów, które będą czymś w rodzaju waszej rodziny. Są cztery domy: Gryffindor (czyt. grifindor), Hufflepuff (czyt. hafelpaf), Ravenclaw (czyt. rejwenkloo) i Slytherin (czyt. slajferin). Ceremonia odbędzie się za kilka minut w obecności całej szkoły. Zalecam wykorzystanie tego czasu na zadbanie o swój wygląd.
Zwraca twarz na zaniedbanych Harrego, Rona i Neville’a. Neville poprawia pelerynę, Ron wyciera sadzę z nosa, Harry przygładza włosy.
McGonagall wychodzi z komnaty.

Harry Potter (zwraca się do Rona):
A właściwie, jak oni dokonują tego przydziału?

Hermiona (do pierwszoroczniaków):
Na pewno każą nam coś wyczarować. Ale fajnie! Odkąd dowiedziałem się, że tutaj przyjadę, czytałam księgi wróżb i czarów. Umiem... wszystko!


Harry Potter (zwraca się do Rona):
Ojej, a ja nie znam ani jednego zaklęcia. Co zrobię, jak każą mi coś wyczarować? Pewnie będę musiał opuścić szkołę.
Ron, może ty wiesz coś na ten temat?

Ron Weasley:
Chyba stosują jakiś test. Fred, mój starszy brat, mówił, że to boli, jak nie wiem co, ale pewnie żartował...
Harry nerwowo rozgląda się przerażony. Nagle do komnaty wlatuje duch.

Duch:
Nowi studenci!!! (uśmiecha się do pierwszoroczniaków) Czekacie na przydział, co?
Kilka osób kiwa głowami.

Hermiona (nieśmiało):
Tak. (duch odlatuje i siada do stołu) Co to było?

Hanna Abbot:
Nie wiem!

Harry Potter:
Nieźle się zapowiada...

Nagle słychać ostry głos profesor McGonagall.
McGonagall:
No, idziemy! Ceremonia przydziału zaraz się rozpocznie. Proszę stanąć rzędem i iść za mną.
Studenci z profesor McGonagall przechodzą gęsiego do Wielkiej Sali.
Wszyscy uczniowie wpatrują się w tiarę, która zaczyna śpiewać. Profesor McGonagall siada za stołem nauczycielskim.

Tiara (śpiewa):
Może nie jestem śliczna,
Może i łach ze mnie stary,
Lecz choćbyś świat przeszukał,
Tak mądrej nie znajdziesz tiary.
Możecie mieć meloniki,
Możecie nosić panamy,
Lecz jam jest Tiara Losu,
Co jeszcze nie jest zbadany.
Choćbyś swą głowę schował
Pod pachę albo w piasek,
I tak poznam kim jesteś,
Bo dla mnie nie ma masek.
Śmiało, dzielna młodzieży,
Na głowy mnie wkładajcie,
A ja wam zaraz powiem,
Gdzie odtąd zamieszkacie.
Może w Gryffindorze,
Gdzie kwitnie męstwa cnota,
Gdzie króluje odwaga
I do wyczynów ochota.
A może w Hufflepuffie (czyt. hafelpafie),
Gdzie sami prawi mieszkają,
Gdzie wierni i sprawiedliwi
Hogwartu (czyt. hogłortu) szkoły są chwałą.
A może w Ravenclawie (czyt. rejwenkloo)
Zamieszkać wam wypadnie
Tam płonie lampa wiedzy,
Tam mędrcem będziesz snadnie.
A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin (czyt. slajferin),
Gdzie cenią sobie fortele.
Więc bez lęku, do dzieła!
Na głowy mnie wkładajcie,
Jam jest Myśląca Tiara
Los wam wyznaczę na starcie!
Gdy tiara przestaje śpiewać, wszyscy biją brawo.

Ron (do Harrego):
Więc musimy po prostu przymierzyć ten kapelusz! Zabiję tego Freda, opowiadał mi o pojedynku z trollem.
Harry uśmiecha się blado.

McGonagall (wstaje i mówi):
Kiedy wyczytam nazwisko i imię, dana osoba nakłada tiarę i siada na stołku. (rozwija zwój papieru i zaczyna czytać)
Abbot, Hanna! (czyt. abot hanna); (dziewczynka występuje nieśmiało i nakłada tiarę)

Tiara (krzyczy):
Hufflepuff! (czyt. hafelpaf); (słychać oklaski od strony stołu, dziewczynka siada na wyznaczone miejsce)

McGonagall:
Boot, Terry! (czyt. but teri); (chłopiec zakłada tiarę i siada na stołku)

Tiara:
Ravenclaw! (czyt. rejwenkloo); (wiwaty wśród uczniów, chłopiec siada na wyznaczone miejsce)


McGonagall:
Granger, Hermiona! (czyt. grendżer hermajoni); (Hermiona podbiega do stołka)

Tiara:
Gryffindor! (słychać jęk Rona, Hermiona siada na wyznaczone miejsce)

McGonagall:
Neville, Longbottom! (czyt. newil longbotom); (chłopiec przewraca się idąc do stołka, długo na nim siedzi)

Tiara:
Gryffindor! (Neville zrywa się i odbiega, wciąż w tiarze na głowie. Słychać ryk śmiechu rozbawionej sali. Neville wraca się oddać tiarę, następnie siada na wyznaczone miejsce)

McGonagall:
Potter, Harry!
Rozlegają się podniecone szepty.

Hanna Abbot:
Potter? Tak powiedziała? Rzeczywiście, ma bliznę! Od razu powinnam zorientować się, że to on.

Terry Boot:
Ten Harry Potter?

Harry zakłada tiarę i siada na stołku.

Tiara:
Hmm. Trudne, bardzo trudne. Mnóstwo odwagi, tak. Umysł też dość tęgi. To prawdziwy talent...och na Boga, tak... i zdrowe pragnienie sprawdzenia się... tak, to bardzo interesujące... Więc gdzie mam go przydzielić?

Harry (mocno przytrzymuje stołek i mówi cicho);
Tylko nie do Slytherinu (czyt. slajferin), nie do Slytherinu (czyt. slajferin).

Tiara:
Nie do Slytherinu (czyt. slajferin)? Jesteś pewny? Możesz być kimś wielkim, tak, to wszystko jest tu, w twojej głowie, a Slytherin (czyt. slajferin) na pewno pomoże ci w osiągnięciu wielkości... Nie? No dobrze, skoro jesteś pewny... niech będzie... Gryffindor! (Tiara wrzeszczy na całą salę)

Uczniowie (ryczą):
Mamy Pottera! Mamy Pottera!


Terry Boot:
Harry! Chodź! Koło mnie jest miejsce. (Harry siada do stołu)

McGonagall:
Ron, Wealsley! (czyt. ron łizli); (Ron jako ostatni podchodzi do tiary, wkłada ją i siada)

Tiara:
Gryffindor! (Ron podbiega do kolegów)

Percy Weasley (zwraca się do brata):
Dobra robota, Ron, wspaniale!

McGonagall:
Ogłaszam, że ceremonia przydziału dobiegła końca. Proszę o zabranie głosu dyrektora Albusa Dambledora.
McGonagall zwija pergamin i zabiera tiarę. Powstaje Albus Dambledore i zabiera głos.

Albus Dambledore:
Witajcie! Witajcie w nowym roku szkolnym w Hogwarcie (czyt. hogłort)! Zanim rozpoczniemy nasz bankiet, chciałbym Wam powiedzieć kilka słów. A oto one: Głupol! Mazgaj! ...(pi, pi)! Dziękuję Wam! (siada, rozlegają się oklaski i wiwaty)

Harry (zdziwiony zwraca się do Percy’ego niepewnym tonem):
Jesteś starszy, dłużej się tutaj uczysz. Powiedz mi, czy on jest trochę... no wiesz... stuknięty?

Percy:
Stuknięty? To geniusz! Największy czarodziej na świecie! Ale fakt, ma lekkiego świra. Podać ci ziemniaczki, Harry?

Narrator:
Dopiero teraz Harry spostrzegł, jak suto i bogato zastawiony był ich stół. Od tej pory już nie głodował, nie był ośmieszany przez nieprzychylnych mu Dursleyów (czyt. darsli). Teraz miał dom, dom pełen przyjaciół. Dom, w którym wreszcie poczuł się, jakby był u siebie. Czekało go tutaj mnóstwo przygód i niespodzianek, ale ... o tym następnym razem.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się, co czeka Was w przyszłości, zapraszamy do naszego szkolnego salonu wróżb. Może, nie takiego wspaniałego, jak zamek Hogwart (czyt. hogłort), za to... na pewno pełnego niespodzianek.







Wyświetleń: 4383


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.