Katalog

Mariola Ciesielska
Edukacja czytelnicza, Referaty

Słucham i oglądam. O mądrym korzystaniu z telewizji

- n +

Słucham i oglądam. O mądrym korzystaniu z telewizji

Niewątpliwie telewizja odgrywa bardzo dużą rolę w życiu człowieka. Ma dużo zalet, ale też wad.

Telewizja przekazuje rodzicom w różnych programach wiedzę o wychowaniu i inspiruje ich do określonych działań wychowawczych, poprzez stwarzanie możliwości codziennego skupiania wokół siebie członków rodziny, umacnia więzi psychiczne między nimi i w ten sposób integruje rodzinę. Odbudować się to powinno poprzez stworzenie rodzinno - domowego uczestnictwa w odbiorze programów telewizyjnych. Dyskusje rodziców z dziećmi o programach telewizyjnych mogą pomóc im w zrozumieniu i przyswajaniu przekazywanej przez telewizje wiedzy. Rodzice wyjaśniają, tłumaczą różne sceny, przez co ich negatywny wpływ zostaje zniwelowany. Rodzice dostarczają, pożądanych, wartościowych wzorców zachowań. Tymczasem bez współdziałania rodziców, dzieci czerpią informację o tym, co dobre, a co złe, co modne, co wypada, a czego nie wolno bezkrytycznie przyjmować.

Istotne jest, aby rodzice oglądali programy z dziećmi i rozmawiali z nimi na ten temat. Konieczne jest też udzielenie pomocy dzieciom w wyborze odpowiednich dla nich programów i uzgodnienia ile czasu będą je oglądały. Są programy, które przyczyniają się do pobudzenia wrażliwości dzieci, ale są i bardzo szkodliwe.

Wobec coraz częstszego spędzania czasu przed telewizorem i to coraz młodszych dzieci pojawia się problem, którego wszyscy powinnyśmy być świadomi, a mianowicie oddziaływanie telewizji na dzieci i młodzież w wieku szkolnym.

Telewizja jest instytucją wspomagającą szkołę w procesie wychowania i przekazywania umiejętności i wiadomości. Programy kierowane do młodych odbiorców, odpowiednio przygotowane pod względem merytorycznym i artystycznym mogą im pomóc w prawidłowym rozumieniu współczesnego świata.

Telewizja dostarcza wielu wartościowych treści szczególnie w programach z zakresu biologii, fizyki, geografii i przyrody. Nie wymaga jednak wysiłku przyswajania ich, utrwalania i powiązania z innymi treściami. Uczeń - widz ogląda to, co chce i co go interesuje, a nie to, co jest potrzebne, przydatne i wartościowe.

Niekorzystne jest dla dzieci oglądanie telewizji wcześnie rano przed pójściem do szkoły, jak również tuż przed snem. Błędem jest włączanie telewizji w czasie posiłków czy odrabiania lekcji. Pierwsze eliminuje spotkania przy stole, rodzinne rozmowy, drugie rozprasza, dekoncentruje. Poza tym, długotrwałe siedzenie przed telewizorem powoduje, że dziecko nie zaspokaja swojego głodu ruchu, gorzej rozwija się, a często przez niewłaściwą pozycję może nabawić się wad postawy, jak również doprowadzić do zbytniego zmęczenia oczu. Dzieci nie powinny przebywać blisko ekranu odbiornika. Pomieszczenie, w którym znajduje się telewizor, nie powinno być całkiem ciemne.

Środki masowego przekazu, koncentrują się na pozyskaniu jak największej widowni. Uciekając się do wyjątku sensacyjnych i wyrafinowanych aktów przemocy, równo tych wymyślonych, jak i życia wziętych. Coraz częściej autorzy programów próbują dotrzeć do gustów najmłodszych widzów, podobnie jaki i nastolatków, poprzez eksponowanie wątków sensacyjnych i towarzyszących im nieodłącznie aktów agresji fizycznej i słownej. Filmy animowane wypełniane są obrazami i treścią charakterystyczną dla kin akcji. Przegląd niektórych kreskówek, rejestr nagromadzonych w nich obraźliwych i wulgarnych wypowiedzi oraz liczne obrazy agresji fizycznej uświadamiają, jak wielkim zagrożeniem są niewinne w oczach dorosłych bajki. Najmłodsze dzieci dowiadują się, e walka w imię szlachetnego celu okupiona jest ofiarą, a w każdej walce są zwycięzcy i pokonani. Maluchy uczą się, że najskuteczniejszym sposobem dochodzenia swoich racji, osiągania sukcesów, sprawowania władzy, czy zwalczania przeciwników jest użycie siły, a także "odgrywanie" się za swoje. Niektóre obrazy przypominają sceny wyjęte z horrorów, które dorosłym pokazuje się po północy. Bestialskie okaleczanie ciała, obcinanie głów, podpalanie to nieliczne przykłady mogące powodować nerwice, lęk, a nawet fobię.

Na skutki nie trzeba długo czekać, dzieci stają się nadpobudliwe i napastliwe, a to odbija się na funkcjonowaniu w grupie rówieśniczej, w kontaktach z rodzicami i nauczycielami, a także na wynikach w nauce. Znamy liczne przypadki z życia świadczące o tym, że młodzież często sięga po argumenty siłowe. Posługuje się pięściami i nogami. Coraz częściej wyposaża się w sprzęty ulicznego bandytę - kije, noże, siekiery. Młodociani złodzieje, bandyci działają według ściśle określonych wzorów ekranowych. Przemoc pokazywana w telewizji może w pewnych warunkach powodować niekorzystne zmiany w osobowości, zarówno w sferze poznawczej, emocjonalnej, jak też behawioralnej.

Poza tym dzieci nie odróżniają prawdy od fikcji biorąc treści filmów za rzeczywistość. Wielką nieprawidłowością w kształtowaniu życia wewnętrznego dziecka jest promowanie, także przez filmy rysunkowe, postaw jednostek kierujących się bezwzględną siłą i przemocą bez oglądania się na jakiekolwiek prawa, sprawiedliwość i inne podstawowe ludzkie wartości. Zwiększa to prawdopodobieństwo, że dzieci, gdy dorosną, będą mogły używać przemocy, a nawet będą mogły zostać kryminalistami. Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy, że kiedy zajęci są swoimi sprawami, biznesem, telewizyjna 'opiekunka dzieci "może czynić wielkie spustoszenia w świadomości ich pociech. Tylko pozornie wydaje się, że dzieci godzinami przesiadujące przed telewizorami są spokojne i grzeczne, nie wychodzą z domu i nic złego nie robią. Tymczasem pokazywana przemoc i gwałt, a także pornografia deprawuje je.

Problemy współczesnego życia, do których można zaliczyć brak czasu, pogoń za pieniądze, frustrację związaną z pracą - wszystko to sprawia, że rodzice większość czasu spędzają poza domem. Nuda, brak zajęć pozalekcyjnych w szkole, zamykanie ośrodków kulturalnych, brak innej rozrywki niż telewizja powoduje, że dzieci wiele godzin po szkole spędzają przed telewizorem. Telewizja staje się członkiem rodziny. Ekranowy bohater staje się naszym znajomym, który przebywa z nami w pokoju. Nie wymaga wielu starań z naszej strony. Nie musimy z nim prowadzić konwersacji, podawać obiadu, częstować herbatą. Kontakt z nim jest jednocześnie bardzo bliski, a także dowolnie zdystansowany. Wypełnia nam poczucie pustki w pustym mieszkaniu, likwiduje izolację i zastępuje więzi z innymi, także rodzicami. Groźne z punktu widzenia wychowawczego są sygnały, że telewizja bardzo wyraźnie ogranicza czas na rozmowy rodzinne, kontakty bezpośrednie rodziców i dzieci, wspólne spacery, wyjazdy, itp. Zauważa się, że dzieci coraz mniej czasu poświęcają na pracę na rzecz rodziny, domu, gospodarstwa domowego.

Telewizja podporządkowała sobie strukturę czynności dnia dziecka, wprowadzając trwałe zmiany w jego organizację, między innymi poprzez redukcję czasu na naukę, pracę, wypoczynek czynny. Konsekwencje często jest zaniedbywanie nauki szkolnej w domu, skracanie czasu na jej wykonanie, odrabianie szkolnych prac domowych w pośpiechu," bo zaraz będzie dobry program w telewizji ". Niepokojące jest także, to że prawie połowa dzieci ogląda telewizję podczas odrabiania lekcji, co z pewnością nie pozostaje bez wpływu na wykonanie zadań. Telewizja niszczy zdolność dziecka do samodzielnego myślenia, upośledza rozwój mózgowia, zachęca do myślowego lenistwa, osłabia zdolności językowe i wyobraźnię dziecka. Dzieci oglądająca telewizję przez wiele godzin mają rzeczywiście sporo wiadomości, które jednak nie wiążą się w żadną całość, nie tworzą spójnego obrazu świata, nie dają o nim jasnego, prawidłowego wyobrażenia.

Codzienny, wielogodzinny kontakt dzieci z telewizją ma ujemny wpływ na zdrowie fizyczne. Telewizja wpływa na wzrok dziecka powodując jego uszkodzenia. Z kolei ograniczenie czasu na zabawy i gry ruchowe, sportowe, przebywanie na powietrzu stwarza niebezpieczeństwo chorób układu kostno - mięśniowego. Zapadnięta klatka piersiowa, zaokrąglone plecy, zwiotczałe mięśnie, obniżenie się sprawności fizycznej to objawy tak zwanej choroby telewizyjnej. Wielogodzinne przesiadywanie dzieci przed telewizorem prowadzi do skoliozy, zaburzeń w przemianie materii, otyłości, a nawet wzrostu cholesterolu we krwi. Bardzo niepokojące jest również wzrost schorzeń alergicznych spowodowany nadmiernym przeciążeniem narządów zmysłu.

Reasumując należy stwierdzić, że nasze dzieci oglądają telewizję za często, za długo i to programy wątpliwej jakości. Telewizja jest jednak wielkim dobrodziejstwem, ale tylko wtedy, gdy:
- mamy do czynienia z rodzinno - domowym uczestnictwem w odbiorze programów;
- rodzice planują wspólnie z dzieckiem czas i porę oglądania telewizji oraz zapewniają mu odpowiednie warunki odbioru programów;
- młodociany widz ogląda programy przeznaczone dla niego i to programy przygotowane prawidłowe pod względem merytorycznym i artystycznym.

Zapewne rodzice zapytają - to wobec tego, ile czasu na dobę dzieci mogą oglądać telewizję?

Uważa się, że małe dzieci od pół do najwyżej jednej godziny dziennie. Starsze - do dwu godzin - nie więcej. (Łącznie z grami komputerowymi.) Omówiony z dziećmi czas oglądania ostatecznie ustalą rodzice. Zawsze jest to ich osobista odpowiedzialność. Dobrze byłoby, aby porozmawiali z dziećmi po lekcji przeprowadzonej na ten temat w szkole - najpierw czekając, co na to dzieci same powiedzą. (Niech podzielą się one tym, co było na lekcji. Będzie to doskonałym przyczynkiem do dalszej rozmowy.) Jeżeli natomiast rodzice bez wstępnej i serdecznej rozmowy wyłączą dziecku odbiornik podczas oglądania, będzie najprawdopodobniej płacz, bunt i otwarty konflikt, a pod nieobecność rodziców tym dłuższe oglądanie" na złość. "Należy więc przede wszystkim wpływać na samodzielne decyzje dziecka, aby ono samo chciało ograniczać oglądanie. Czasami trzeba będzie na to poczekać, nie od razu Kraków zbudowano. Natomiast wspólne ustalenia trzeba stanowczo egzekwować.

Temat jest trudny i dla niektórych może kontrowersyjny. Dorośli sami często oglądają telewizję bez wyboru programów -" jak leci. "Dlatego tym bardziej przeprowadzenie tego spotkania jest ważne i konieczne, ale wymaga taktownego podejścia.

Bibliografia:
Papis W.E." Życie i miłość, Warszawa 1994
Idebska J., Rodzina, dziecko i telewizja, Białystok 1996.
Kossowski P., Dziecko i reklama telewizyjna, Warszawa 1999.
Sosa J., Włącz mi kreskówkę, mamo w: Nowa Szkoła 2/2000.
Sikorski W., Funkcje wychowawcze TV, w: Edukacja i dialog 107/1999.

 

Opracowanie: Mariola Ciesielska

Wyświetleń: 1988


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.