Katalog

Anna Fidor
Ekologia, Scenariusze

"Dajcie nam żyć" - scenariusz apelu z okazji Dni Ochrony Przyrody

- n +

Scenariusz apelu z okazji dni ochrony przyrody "Dajcie nam żyć"

Narrator:

Dni Ochrony Przyrody w bieżącym roku szkolnym poświęcone są ochronie lasów konecczyzny. Wiemy, że ziemia konecka to przede wszystkim lasy. Zajmują około 50 % jej powierzchni. Są to głów-nie drzewostany sosnowe. Jednak można również spotkać skupiska lasów mieszanych z charakterystyczną dla Gór Świętokrzyskich jodłą. Znaczną domieszkę stanowią buki, dęby, brzozy i modrzew. Dużą część obszarów leśnych porastają starodrzewia. Liczne ich fragmenty zachowały charakter pierwotnych ostępów w konecko-łopuszańskim obszarze chronionego krajobrazu. Znajdą się tu jeszcze zwalone, murszejące drzewa, podmokłe, niedostępne obszary. Dostrzegając potrzebę zwiększenia lesistości w Polsce Ministerstwo Ochrony Środowiska przystąpiło do opracowania koncepcji zwiększenia obszarów zadrzewionych. W województwie świętokrzyskim za szczególnie preferowane w poszerzeniu lesistości uznano gminy Końskie i Stąporków.

Lasy są naszą przyszłością. Obserwując zamieranie lasów w Europie musimy my, uczniowie Szkoły Podstawowej w Bedlnie pomagać organizacjom zajmującym się ochroną przyrody w racjonal-nym korzystaniu z kompleksów leśnych.

Przygotowaliśmy inscenizację "Dajcie nam żyć", w której pokażemy niebezpieczne dla lasu wpływy człowieka.

Występują: Dąb, Sosna, Jodła, Buk, Świerk, Wierzba.

Sosna
(wyniośle):
Jestem Sosna. Wybrano mnie na przedstawiciela ponieważ jestem najstarsza z drzew. Mogę rosnąć na ubogich glebach piaszczystych. Nawet zimą, gdy występują mrozy, rosnę sobie i cieszę się, że chodzą obok mnie jelenie, sarny, dziki i łosie.

Teraz opowiem wam o pewnym wydarzeniu.
Rozmawialiśmy sobie o tym, jak dzieci i dorośli pomagają nam żyć. Poruszyliśmy też sprawy dla nas nieprzyjemne. Moje dzieci zaczęły skarżyć się na ludzi.

Pierwszy głos zabrała Jodła.

Jodła:

Ludzie wycinają nas, by mogli w domu cieszyć się piękną choinką. Jednak zapominają o posadzeniu na naszym miejscu nowego drzewka.

Dąb
(zdenerwowany):
Ja widziałem jak dzieci niszczyły nasze drzewka, a przecież wiedzą jak mogę żyć długo - nawet 2 tysiące lat. Mój przyjaciel "Bartek" rośnie już tak długo w Zagnańsku.

Brzoza
(smutna):
W sobotę dzieci zorganizowały ognisko. Gdy odchodziły, zapomniały zgasić dokładnie rozżarzone kawałki drewna. Dobrze, że zaczął padać deszcz, bo mogłoby to doprowadzić do pożaru.

Buk:

To nie wszystko. Tydzień temu było ciepło. Zobaczyłem straszną rzecz. Na polanie nieopodal płynącej rzeki młodzi robili sobie piknik. Kiedy odeszli, zostawili śmieci i zanieczyścili las.

Wierzba:

Ludzie nazwali mnie płaczącą, ale nie zdają sobie sprawy, że płaczę. A dlaczego? Martwię się o mój dom, no i oczywiście o nowe pokolenie, aby mogło spokojnie żyć.

Świerk:

Ja też nie mogę spokojnie rosnąć wiedząc, że w każdej chwili może nam się coś stać. Moje drewno jest bardzo miękkie i nadaje się do celów budowlanych i opałowych.

Sosna
(wolno odpowiada):
Drzewa zaczęły się zastanawiać, co zrobić, aby stosunek ludzi do nas się zmienił.

Buk:

Musimy się wyprowadzić jak najdalej stąd.

Wierzba:

A gdzie się wyprowadzimy? Do miast, wsi? Zawsze będziemy mieli z nimi kontakt.

Brzoza:

Ludzie powinni się przekonać, że bez nas nie mogą żyć. Przecież my oczyszczamy powietrze. Pochłaniamy dwutlenek węgla znajdujący się w powietrzu. W wyniku fotosyntezy wydzielamy tlen. Przecież tlenem oddychają nasi domownicy: lisy, jelenie.

Dąb:

Przecież to my pełnimy rolę gąbki, która pochłania wodę deszczową. Następnie wolno ją uwalniają nasze liście.

Sosna:

Chronimy też glebę przed działaniem czynników pogodowych.

Wierzba:

To jeszcze za mało. Należy pamiętać, że każda część drzewa wykorzystywana jest przez człowieka.

Świerk:

A więc jesteśmy bardzo pożyteczne. Dlatego musimy zwrócić się z prośbą do ludzi, by zrozumieli naszą sytuację. Zaczniemy od dzieci.

Jodła
(błagalnie):
Kochane dzieci, bądźcie przyjaciółmi przyrody: zwierząt, drzew i roślin.
- Nie depczcie sadzonek w lesie.
- Nie łamcie gałęzi.

Sosna
(zdecydowanie):
- Nie niszczcie kory na drzewach.

Brzoza:

- Nie krzyczcie w lesie, nie płoszcie zwierząt.

Dąb:
- Nie rozpalajcie ognisk w lesie.

Świerk:
- Nie zakładajcie sideł, a nawet je likwidujcie.

Sosna:
A my, stare i młode drzewa, prosimy Was: dajcie nam żyć. Mamy rodziny i chcemy zapewnić im spokój.

Wszystkie drzewa (wspólnie):
Prosimy Was, dajcie nam żyć.
Prosimy Was, pomóżcie nam.

Na koniec wiersz K.I. Gałczyńskiego

"Starym borom
nowe damy imię,
nowe ptaki znajdziemy i wody.
Posłuchamy, jak bije
olbrzymie, zielone
serce przyrody."

 

Opracowanie: Anna Fidor

Wyświetleń: 5106


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.