Katalog

Robert Woszak
Pedagogika, Artykuły

Zjawiska patologiczne w rodzinie-analiza przyczyn i skutków

- n +

Zjawiska patologiczne w rodzinie-analiza przyczyn i skutków

Przemoc we współczesnym świecie staje się zjawiskiem coraz bardziej powszechnym. Zasięg, różnorodność form i konsekwencje przemocy natury wychowawczej, psychologicznej, zdrowotnej i ekonomicznej powodują, że należy traktować ją jako zjawisko społeczne doniosłej rangi. Próba rozwiązania tego problemu wymaga rzeczywistej współpracy przedstawicieli wielu obszarów życia społecznego. Pierwszym istotnym krokiem na drodze do jego rozwiązania jest ujawnienie istnienia problemu i dostrzeżenie konieczności zajmowania się nim.

Oczywiście można wymienić wiele środowisk, w których występuje przemoc. Najczęściej są to rodzina, najbliższe środowisko społeczne, szkoła lub inne instytucje sprawujące opiekę nad dzieckiem.

Skupienie uwagi na temacie przemocy w rodzinie wydaje się uzasadnione z przynajmniej dwóch powodów:
1.Rodzina jako podstawowe, naturalne i pierwotne środowisko wychowawcze ma największy wpływ na rozwój dziecka. Przebywa ono w rodzinie w okresie swojej największej bezbronności, jest więc całkowicie od niej uzależnione. Ten stan zależności wynika z potrzeb opiekuńczych związanych z bezradnością dziecka, ale również jest to zależność natury emocjonalnej, warunkująca późniejszy rozwój społecznych relacji. Dlatego tak okrutne jest stosowanie przemocy w rodzinie, bowiem powinna ona stanowić dla wszystkich swoich członków miejsce najbardziej bezpieczne. Dramat dziecka krzywdzonego w rodzinie polega na tym, że "z jednej strony ma ono poczucie niesamodzielności, zależności od dorosłych, konieczności posiadania opiekuna z drugiej zaś musi uporać się z poczuciem odrzucenia, świadomością, że nie bardzo może liczyć na swoich rodziców, że oni sami stanowią dla niego zagrożenie". (1)

2. Przemoc doznawana i obserwowana w rodzinie ma charakter pierwotny, to znaczy stanowi często przyczynę powielania zachowań agresywnych w innych środowiskach. Rodzice są dla dziecka wzorami osobowymi, które naśladuje w sposób zamierzony i niezamierzony. Ze względu na specyfikę rodziny i jej wspólnotowy charakter ujawnianie, badanie i rozwiązywanie problemu przemocy jest w tej grupie szczególnie trudne, ze względu zaś na skutki jakie za sobą ten rodzaj przemocy niesie- szczególnie ważne.

Zajęcie się problemem przemocy wymaga wyjaśnienia pojęć funkcjonujących w literaturze fachowej, a także w prasie, radiu i innych środkach przekazu. Często spotykamy się z zamiennym używaniem pojęć agresja i przemoc. Ostatnio pojawiają się propozycje oddzielenia znaczenia aktu przemocy od aktu agresji. Na przykład T. Plich stwierdza, że w agresji zawsze znajdziemy wyraźną intencję wyrządzenia szkody lub krzywdy podmiotowi działania, celem zaś przemocy jest głównie wywarcie pewnego wpływu na ofiarę. Według. Obuchowskiej agresja może być sposobem podporządkowania człowieka i pełni wówczas funkcję przemocy. Jednak agresja nie zawsze zmierza do podporządkowania innego człowieka, jak również przemoc nie musi się manifestować poprzez agresję.

Kolejne rozróżnienie często stosowane w praktyce dotyczy przemocy i maltretowania dziecka. Według Światowej Organizacji Zdrowia maltretowanie dziecka, to każde zamierzone lub niezamierzone działanie osoby dorosłej ujemnie wpływające na zdrowie, rozwój fizyczny lub psychospołeczny dziecka. Pojęcie to początkowo było rozumiane jako przemoc fizyczna, której skutek stanowi trwałe uszkodzenie ciała lub śmierć. Być może dlatego w praktyce terminu "maltretowanie" używa się przeważnie dla określenia zachowań szczególnie okrutnych, groźnych dla zdrowia i życia.

W Polsce dopiero od 1971 roku wprowadzono do rejestru chorób zespół dziecka maltretowanego (numer statystyczny choroby E-967). Każdy lekarz, który rozpozna taką jednostkę chorobową ma obowiązek zarejestrować ją i zgłosić do prokuratury.

Funkcjonuje jeszcze w literaturze przedmiotu pojęcie dziecka skrzywdzonego charakteryzowane szeroko przez J. Bargiel obejmujące zarówno łagodne jak i surowe formy złego traktowania dziecka. Istotnym wskaźnikiem zachowań krzywdzących dziecko jest poczucie doznawania krzywdy, które powstaje wtedy "gdy w doświadczeniu jednostki łącza się trzy ważne zjawiska- cierpienie, bezsilność i przeświadczenie o niesprawiedliwości oraz doznanie burzenia jakiegoś porządku, określającego ważne aspekty życia jednostki".(2)

Zjawiska patologii występujące w rodzinie z trudem poddają się analizie, szczególnie analizie ilościowej w pewnych przebiegach czasowych- i to z dwóch powodów. Pierwsza trudność polega na "zrozumiałych kłopotach w odróżnieniu co jest normą, a co patologią rodziny (poza sytuacjami krańcowymi), druga zaś - to brak pewnych źródeł zmuszający do sięgnięcia po dostępne materiały nawet wówczas, gdy z nich tylko pośrednio można się czegoś dowiedzieć o zjawiskach patologicznych w rodzinie".(3)

Chociaż za patologiczną uważać można taką rodzinę, która z przyczyn leżących w niej samej nie jest w stanie wykonywać właściwych sobie podstawowych zadań w stosunku do każdego ze swych członków, to jednak ze względu na szczególną rolę rodziny wobec wychowujących się w niej dzieci postanowiono zająć się jedynie rodzinami niewydolnymi w swych funkcjach przystosowujących dzieci do właściwego pełnienia przypadających im ról społecznych.

Do zasadniczych elementów modelu rodziny pozytywnie wykonującej zadania wychowawczo- opiekuńcze należy żywotność więzi małżeńskiej, trwałość związku rodziców, ich dbałość o dobro dzieci i związana z tym zdolność do właściwego wykonywania władzy rodzicielskiej. Cechy te w sytuacjach normalnych powinny doprowadzić do pełnej socjalizacji dziecka, jeśli nie przeszkadzają temu jego charakterologiczne defekty. Zatem zachodzące w rodzinie procesy patologiczne mogą być sygnalizowane w dużym stopniu prawdopodobieństwa przez orzeczenie rozwodu oraz pozbawienie, ograniczenie lub zawieszenie władzy rodzicielskiej, a także przez przestępczość w okresie nieletnim oraz próby samobójcze dzieci i młodzieży.

Wiele czynników może osłabiać wartość rodziny jako środowiska wychowawczego. Niektóre z nich pojawiają się - przynajmniej okresowo- niemal we wszystkich rodzinach, ale nie wszędzie czynią spustoszenie. Są zwykle z mniejszym lub większym trudem, samodzielnie bądź przy pomocy zewnętrznej przezwyciężane albo kompensowane przez inne korzystne uwarunkowania. Do zagrożenia stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa dochodzi najczęściej wtedy, gdy tych destabilizujących czynników jest kilka i gdy tworzą - co jest niemal regułą w takich przypadkach- złożony, wzajemnie warunkujący się splot niepowodzeń. Często sami członkowie rodziny nie są w stanie określić, które z nich maja charakter pierwotny, a które wtórny. Sprawia to, że ich eliminacja, a nawet próby ograniczenia szkodliwości są bardzo trudne i rzadko w pełni skuteczne.(4)

Poczucie spełnienia i szczęścia, jak też dyskomfortu ludzie doświadczają w rodzinach jedno-, jak i wielopokoleniowych, w małych i wielodzietnych, żyjących w miastach i na wsi, w bogatych, średnio sytuowanych i biednych o bardzo wysokich i całkiem miernych stratusach kulturalnych, społecznych, zawodowych. Zależy to w dużym stopniu od cech osobowych, potrzeb, aspiracji i oczekiwań członków rodziny, łączących ich więzi oraz od wewnętrznej dynamiki wspólnoty rodzinnej. Takie same warunki życia odczuwane przez jednych jako zadawalające mogą być dla innych nie do zaakceptowania. Znaczenie ma też poziom zbieżności, jaka istnieje w otoczeniu rodziny, bo wyznacza ona pewien środowiskowy standard, do którego porównują własną sytuację.

Istnieją jednak czynniki, które bardziej niż inne sprzyjają pełnieniu przez rodzinę jej funkcji, jak również takie, które to zadanie utrudniają. Do drugich bez wątpienia należy niedostatek, a zwłaszcza ubóstwo. Wszystkie aktualne badania socjologiczne wskazują na jego znaczny zasięg i środowiskowe zróżnicowanie, podkreślając fakt, że skazuje ono znaczną część rodzin na życie poniżej granicy zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowych, zdrowotnych,edukacyjnych.

W ubóstwie żyje co piąte dziecko wiejskie, jedynie co dwudzieste kończy szkołę średnią, a tylko nieliczne osoby z tego środowiska podejmują naukę na wyższych uczelniach, stanowiąc jedynie 4% ogółu studentów. Około 15-20% dzieci i młodzieży szkolnej dotyka niedożywienie, a u około 30% występują odchylenia od normy zdrowotnej w stopniu kwalifikującym do grup dyspanseryjnych. Co najmniej pól miliona Polaków jest całkowicie zdanych na pomoc społeczną. W sytuacji pogłębiającego się materialnego zróżnicowania społeczeństwa, zasobnego rynku dóbr konsumpcyjnych, a także silnie lansowanej ideologii bogacenia się duże znaczenia ma także subiektywne postrzeganie przez ludzi własnej zamożności. Poczucie ubóstwa- często dotkliwe- ma obecnie około 30% polskich rodzin. W wielu z nich żyją dzieci, często w liczbie większej niż dwoje.

Jedną z głównych przyczyn niedostatku, a także kolejnym czynnikiem destabilizującym życie rodziny jest bezrobocie. Brak dochodów z pracy jednego, a bywa przecież, że i obojga rodziców z reguły obniża poziom zaspokojenia potrzeb bytowych rodziny, wprowadza w jej życie poczucie napięcia i niepokoju o jutro, prowokuje konflikty. Trudności potęgują się w przypadku długotrwałego bezrobocia, zwłaszcza jedynych żywicieli rodzin, utraty prawa do zasiłku, braku realnych perspektyw zmiany sytuacji w dającej się przewidzieć przyszłości.

Niedostatek jest stałym elementem życia większości rodzin wielodzietnych. I chociaż są one na ogół trwalsze niż inne, nie zawsze potrafią sprostać rosnącym kosztom wychowania, wykształcenia i przygotowania dzieci do samodzielnego życia.

Mało stabilne środowisko rodzinne tworzą małżeństwa osób niepełnoletnich, zawierane najczęściej pod presją ciąży. Trwałość tych związków zawieranych za zgodą sądu sięga zaledwie 10%. W trudnej sytuacji znajdują się dzieci wychowywane przez niepełnoletnie samotne matki, najczęściej słabo wykształcone, bez przygotowania zawodowego, niedojrzałe do funkcji rodzicielskiej i samodzielności życiowej.

Co piąte zawierane w Polsce małżeństwo ulega rozpadowi. Rozwód jest zawsze skutkiem kryzysu w rodzinie, czasem długotrwałego, ale bywa również wyborem tzw. mniejszego zła. Dotkliwość tej sytuacji zależy od zdarzeń poprzedzających rozwód, przebiegu procesu rozstawania się, a także charakteru kontaktów między małżonkami i małoletnimi dziećmi. Już sam fakt, że 60% wyroków za wykroczenia przeciwko rodzinie dotyczy nie wywiązywania się rodziców z należnych dzieciom alimentów pośrednio wskazuje, iż bardzo często rozpad rodzin stwarza ich członkom, zwłaszcza dzieciom, niedobrą, bolesną sytuację życiową.

W różnych fazach swego rozwoju rodziny doświadczają też trudnych, czasem traumatycznych przypadków losowych, takich jak śmierć czy długotrwała choroba. Wstrząs, głęboki uraz psychiczny, jakie one wywołują często przez długi czas ciążą na rodzinnej atmosferze, a zwłaszcza zaburzają poczucie bezpieczeństwa wychowujących się w niej dzieci.

Wskazane wyżej sytuacje utrudniają funkcjonowanie rodziny, ale żadna nie przesądza o jej degradacji jako środowiska życia i rozwoju. Niekorzystny wpływ jednych czynników może być niwelowany i kompensowany dzięki wykorzystaniu innych pozytywnych walorów tkwiących w rodzinie. Zagrożenie pojawia się wtedy, gdy liczne sytuacje nawarstwiają się i kumulują, a rodzinie brakuje motywacji i umiejętności obrony przed ich destrukcyjnym wpływem.

Wiele polskich rodzin niszczy nadużywanie alkoholu. Jego nadmierne spożycie występuje w co piątej rodzinie prowokując konflikty i zaburzenia więzi między ludźmi. Pijaństwo i alkoholizm wskazywane są jako przyczyna prawie co trzeciego rozwodu, częsty powód sieroctwa społecznego dzieci, przestępstw przeciw nim i współmałżonkom, a także przestępczości pospolitej i kryminalnej.

Z policyjnych danych wynika, iż do najczęstszych wykroczeń przeciwko rodzinie należą: pobicie, czyny lubieżne, znęcanie się, nie wywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego. Skala tych patologicznych zachowań jest ogromna, na co wskazywać może fakt, iż w samym tylko 1999r policja interweniowała około milion sto tysięcy razy w przypadkach tzw. rodzinnych awantur.

Najgroźniejszym przejawem patologii w rodzinie jest przemoc. Występuje ona we wszystkich typach rodzin, o różnym statusie społecznym i środowiskowym. Jej ofiarami są najczęściej żony i matki oraz dzieci. Ze strony męża lub stałego partnera doświadcza przemocy co szósta Polka. Corocznie policja odnotowuje kilkanaście tysięcy przypadków znęcania się nad dziećmi, ale szacuje,że ujawniany jest zaledwie co czwarty.

Przemoc domowa przyjmuje czasem formy bardzo drastyczne. Co roku prokuratury otrzymują około dwóch tysięcy wniosków o wszczęcie postępowania przeciwko rodzicom brutalnie bijącym dzieci. Lekarze znają tzw. zespół dziecka maltretowanego. Dotknięte nim dzieci wymagają hospitalizacji i często długotrwałego leczenia chirurgicznego oraz neurologicznego. Dotyczy to co najmniej 400-tu dzieci rocznie, z których około dziesięciu nie udaje się uratować, a kilkanaście zostaje kalekami.

Okaleczają wspólnotę rodzinną, a zwłaszcza dzieci przypadki molestowania seksualnego. Są one trudne do wykrycia, bo nie ujawniają ich zastraszone, zawstydzone i nie potrafiące szukać pomocy dzieci, a dorośli członkowie rodziny niechętnie i bardzo rzadko decydują się o nich mówić. Sądy skazują za nie co roku ponad 20 osób, ale prof. Lew-Starowicz na podstawie swych badań twierdzi, że wykorzystywane seksualnie jest w Polsce co piąte dziecko, z tego 80 % przez najbliższych tj. rodziców, konkubinów, braci, krewnych. Zdarzają się przypadki seksu zbiorowego, w którym uczestniczą wszyscy członkowie rodziny.

W rodzinach i ich najbliższym otoczeniu dokonywana jest znaczna część ujawnionych zabójstw i samobójstw. Co trzecie morderstwo popełniane jest z powodu konfliktów w rodzinie. Mężczyźni najczęściej zabijają żony z zazdrości i wtedy, gdy nie potrafią poradzić sobie z własnym życiem, kobiety - aby wyzwolić siebie i dzieci spod tyranii męża. Coraz więcej jest przypadków dzieciobójstwa. W 1998r ujawniono ich 40. Kryminolodzy obarczają rodzinę odpowiedzialnością również za samobójstwa dzieci. Uważają, że panująca w niej sytuacja była bezpośrednia przyczyną większości spośród około 500 takich tragedii w 1998r, zaś niemal we wszystkich pozostałych przypadkach nie była ona zdolna do skutecznej pomocy dzieciom w przeżywanych trudnościach.

Zaniedbywane są dzieci niechciane, przypadkowo poczęte, ze środowisk nadużywających alkoholu i o niskim poziomie kultury, ale żyjące pozornie w dobrych rodzinach. Ustalono, iż psychiczne i fizyczne maltretowanie dzieci występuje najczęściej w rodzinach: wyizolowanych społecznie, borykających się z kłopotami małżeńskimi, nie mających dobrego kontaktu z dziećmi i stawiających im wygórowane wymagania. Podobnie jest w rodzinach zrekonstruowanych i często zmieniających miejsce zamieszkania.

Rodziny o skumulowanych cechach patologicznych nawet wtedy, gdy rodzice na swój sposób kochają swoje potomstwo, stanowią środowisko zagrażające dobru dzieci, naruszając je. Zachowania, postawy i poglądy dorosłych przez to, że rażąco odbiegają od możliwych do społecznego zaakceptowania, wadliwie modelują sposób postrzegania rzeczywistości przez dzieci jak również ich postępowanie. Ponieważ rodziny takie najczęściej stanowią środowisko hermetycznie zamknięte, stronią- jak wynika z empirycznych badań prof. W. Ambroziaka- od kontaktu z instytucjami kulturalnymi i oświatowymi, a szkolną edukację i pracę zarobkową traktują jako zło konieczne, dzieci maja małe możliwości poznania i przyswojenia sobie innych wzorów niż te oferowane im przez rodziców. Z ustaleń prof. M. Jarosz wiadomo, że statystycznie tylko co czwarte dziecko wychowane w rodzinie patologicznej ma szanse uchronić się przed społecznym wykolejeniem. Pozostałe powtarzają w dorosłym życiu dewiacje zachowania rodziców, a poczucie własnej odmienności, kompleks niskiego statusu społecznego kompensują agresją i krzywdzeniem innych.(5)

Według szacunku MEN, około 140-150 tysięcy dzieci i młodzieży w wieku szkolnym jest nieprzystosowana społecznie, zaś około milion jest zagrożonych nieprzystosowaniem. Najczęstsze przejawy nieprzystosowania to: systematyczne wagary, wielogodzinne spędzanie czasu bez kontroli rodziców, ucieczki z domu, przebywanie w towarzystwie zdemoralizowanych kolegów, palenie papierosów, picie alkoholu, porzucenie szkoły, drobne kradzieże, przynależność do grup nieformalnych.

Problemy szkolne dzieci i młodzieży.
Środowisko rodzin dysfunkcyjnych wpływa między innymi na występowanie u dzieci trudności w nauce szkolnej oraz kłopotów wychowawczych w szkole, w domu i środowisku rówieśniczym. Uczniowie ci mają problemy z przyswajaniem wiedzy oraz koncentracją na zajęciach. Agresywnie zachowują się wobec kolegów, izolują się od nich. Istotnymi następstwami takiego zachowania są: nie realizowanie obowiązku szkolnego, wagary i drugoroczność. Ze statystyk wynika, że troje na stu uczących się w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych nie radzi sobie z nauką i pozostaje w tej samej klasie. Drugoroczność dotyczy najczęściej uczniów szkół gimnazjalnych i zawodowych.

Przestępczość dzieci i młodzieży.
Od lat dziewięćdziesiątych wzrasta liczba nieletnich, wobec których orzeczono prawomocnie środki wychowawczo- poprawcze w związku z demoralizacją lub kary pozbawienia wolności w związku z czynami karalnymi. Rośnie udział nieletnich wśród sprawców przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym dokonujących czynów niebezpiecznych dla życia i zdrowia. Wskaźnik nieletnich skazanych sprawców w wieku 14-18 lat (w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców) jest w Polsce jednym z wyższych w Europie Środkowo-Wschodniej i wynosił w roku 1992 -75, 2.Większość czynów karalnych popełniają chłopcy, ale w ostatnich latach wzrosła liczba nieletnich dziewcząt dopuszczających się przestępstw. Najwięcej czynów karalnych popełnianych jest w miastach, głównie w dużych aglomeracjach. Obniża się wiek młodocianych sprawców, przy tym im niższy wiek dziecka popełniającego pierwszy czyn karalny, tym większe jest prawdopodobieństwo ponownego popełnienia przez nie przestępstwa.

Narkomania.
Zjawisko to występuje przede wszystkim wśród ludzi młodych. Zwiększyła się liczba ewidencjonowanych przez policję narkomanów z 16598 w 1993r. do 17363 w 1994r. Wzrosła liczba narkomanów nałogowo zażywających środki odurzające z 10700 osób w 1993r. Do 11010 w 1994r., przy czym dane te dotyczą tylko narkomanów zarejestrowanych przez policję, a więc ich liczba może być znacznie wyższa.

Prostytucja młodzieży.
Skala zjawiska jest niewielka- statystycznie marginesowa, ale ma tendencje zwyżkową i bulwersuje opinię publiczną. Z szacunków policji wynika, że nierządem trudni się ponad 600 nieletnich dziewcząt, w tym również dziewczęta 12-14 letnie. Sygnalizowane są fakty zatrudniania licealistek "na czarno" w agencjach towarzyskich bądź okazjonalne świadczenia usług seksualnych przez uczennice różnego typu szkół. Okazjonalnie prostytucją trudnią się młode narkomanki, w celu uzyskania pieniędzy na zakup środków odurzających.(6)

Literatura:

1. A. Kazubska "Przemoc w rodzinie jako problem społeczny- wybrane zagadnienia". Wychowanie na co dzień nr 10-11, s.17.
2. J. Mellibruda: "Nieprzebaczona krzywda". W: Warszawa 1992, s.3-4
3. J. Komorowska: Przemiany rodziny polskiej. W: Instytut wydawniczy CRZZ. Warszawa 1975r. A. Strzembosz, "Niektóre zjawiska patologiczne we współczesnej rodzinie", s.343.
4. J. Raczkowska: Przygotowanie do życia w rodzinie- wkładka. Problemy opiekuńczo- wychowawcze nr 6/99. "Kiedy w rodzinie dzieje się źle".
5. J. Raczkowska: Przygotowanie do życia w rodzinie- wkładka. Problemy opiekuńczo- wychowawcze nr 6/99. "Kiedy w rodzinie dzieje się źle".
6. J. Raczkowska: Przygotowanie do życia w rodzinie- wkładka. Problemy opiekuńczo- wychowawcze nr 11/99 "Dysfunkcje i patologie w rodzinie".

 

Opracowanie: Robert Woszak

Wyświetleń: 19941


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.