Katalog

Dorota Woźniak, Ewa Wróblewska
Uroczystości, Scenariusze

Scenariusz inscenizacji z okazji Dnia Edukacji Narodowej.

- n +


Scena: sala lekcyjna: biurko nauczyciela, ławki i krzesła dla uczniów, tablica.
Przerwa, uczniowie siedzą na ławkach, rozmawiają, rzucają papierkami, itd.
Wchodzi kobieta (bardzo kolorowe ubranie, buty w różnych kolorach, mocny makijaż, w ręku siatka z zakupami), ciągnąc za rękę opierającego się chłopca. Udaje jej się go posadzić w jednej wolnych ławek. Ociera czoło.

Kobieta (trochę zdyszana): Przepraszam, że taka wstrząśnięta jestem, ale dzieciaka do szkoły zaprowadziłam. Normalnie - złapałam go za rękę i zaciągnęłam. Trochę się zapierał na krawężnikach, ale udało się, zaciągnęłam. Nawet nie do pierwszej, bo w pierwszej już był. Parę lat był w pierwszej. Wiecie państwo - skalkulowałam to sobie i go w tym roku do szóstej dałam, bo to już ostatnia w tej nowej reformie, a i podręczniki bardzo tanie są, bo ze starych zapasów. Poza tym dowiedziałam się, że piąta ciężka jest - to co będę dzieciaka męczyć, dwa lata w szóstej posiedzi, to się tego samego od kumpli dowie. A wiecie państwo: szkoła się zmienia. W czerwcu odebrał taki papierek ze stopniami i tam było napisane, że to szkoła imienia "Trójek Murarskich", a teraz jak go zaciągnęłam, to już pisało "Gimnazjum". Najpierw się cofnęłam, bo on przecież jeszcze do tej no! podstawówki chodził, ale mnie woźna poznała i powiedziała, że chłopak na razie może tu chodzić a ona przecież wie, no nie?

Ale w końcu nieważne jak się szkoła nazywa, ważne, jaka jest. (z zachwytem) A jest piękna!!! Te podłogi ślicznie wybielone, klepka na ścianach równo ułożona - aż dech zapiera!!!

Sporo nowych nauczycieli spotkałam - np. takiego od wf-u, taki młody, dziarski, w dresie jakiegoś adidsa czy jakoś tak...Przywitał się, zrobił przewrót w tył i poszedł pokazać nam salę gimnastyczną, ale też na krótko - nawet nie policzyłam tych patyków na ścianach...

Zadzwonił dzwonnik, dzieciarnia wyskoczyła na korytarz, tak wyli, że...
Potem zaprowadzili nas do niszy nauczycielskiej. Tam się okazało, że to życie nauczyciela to nie po różach spływa. Oni ostatnio dostali takie instrukcje...zalecenia z kuratorium, że ledwo się mogą wyrobić. Mają wszystko robić po nowemu; nowe szkoły, nowe oceny, nowe programy...Zresztą (macha ręką), kto by się w tym wszystkim połapał!

A wiecie? Ja jestem dobra matka, dbam by mój syneczek(spogląda z czułością na syna) nie był gorszy od innych. Wszystko mu już kupiłam, zeszyt...nie, nawet dwa - bo jeden może zgubić -. Bardzo tanio kupiłam, bo od baby na ulicy. Tanio, bo zapisane. Ale jak sobie pomyślałam, że jeszcze długopisu nie muszę kupować, to wszystkie wzięłam.

Jeszcze na przyszły rok będzie miał. A te pomoce naukowe drogie takie...np. ten z guzikami do matematyki - to dosłownie: za kieszeń się trzeba trzymać.
A.... (w tym momencie dzwoni dzwonek, do klasy wchodzi nauczyciel, w drzwiach mija się z wychodzącą spiesznie kobietą. Klasa cichnie, uczniowie stają przy ławkach. Nauczyciel podchodzi do biurka).

Nauczyciel: Jaki dziś mamy dzień?

Uczeń I: 14 października, panie profesorze.

N: Taak...14 października...to doskonała okazja, by przypomnieć sobie dzieje polskiego szkolnictwa i zachodzących w oświacie przemian. Kowalski...

U. I: Dziewięć, szóstka, no i sześć
i już mamy w Polsce chrzest,
a wraz z nim przychodzi Czeszka
co wychodzi nam za Mieszka
Przy klasztorach i kościołach
dzieci uczą się już w szkołach,
gdzie czytają i rachują,
piszą oraz muzykują.

U. II: Choć w oświacie mroczne lata,
teraz padnie ważna data:
jeden, trójka, sześć i cztery
- to początek nowej ery,
bo w tym roku, w grodzie Kraka
uniwerek wzniósł dla żaka
król Kazimierz, Wielkim zwany,
ten od Polski murowanej.

U. III: Wiek szesnasty na arenie
- to w nauce odrodzenie.
Wielkie zmiany zaszły już,
Reformacja jest tuż, tuż.
Twórcy mieli tęgie miny,
Bo kraj wznieśli na wyżyny,
- niech narody wszystkie znają,
że Polacy język mają.

U. IV: Teraz czas na oświecenie
- górą znowu jest myślenie,
to za sprawą Kartezjusza,
co rozumy wszystkie rusza.
Warto wspomnieć o Konarskim,
wychowanku szkół pijarskich,
który program szkolny zmienił
- życie szlachty opromienił.

U. V: Długie już minęły lata,
teraz padnie ważna data:
jeden, siedem, siedem, trzy
- już w posadach szkoła drży.
To Komisja Edukacji
Narodowej oczywiście
mocno wkracza nam do akcji,
pewnie o niej słyszeliście.

U. VI: Osiemnasty wiek ulata -
Polska ginie z mapy świata,
lecz choć nastał czas niewoli,
uczeń nadal się mozoli.
Sto lat mija - już po wojnie -
uczyć można się spokojnie,
lecz choć jest to czas poetów,
nie brak nam analfabetów.

U. VII: Druga wojna, okupacja
- zły czas dla edukacji,
lecz od czegóż jest mieszkanie?
- mamy tajne nauczanie!
A po wojnie - znów reforma -
bo już taka polska norma,
bo powstaje całkiem nowy
polski system oświatowy.

U. VIII: Nowe dzieje, dalsze zmiany
- w szkolnictwie też przemiany,
innowacje, twórcza praca
- tylko to się dziś opłaca.
Dzień czternasty października
- to jest święto pracownika,
który w trudzie i mozole
wychowuje dzieci w szkole.


Przerwa. Dzwoni dzwonek. Nauczyciel wychodzi. Uczniowie znowu siadają bezładnie na ławkach, na krzesłach... Wchodzi dwoje, elegancko ubranych, uczniów(prowadzących). Uczniowie wstają.

Prowadzący I: W imieniu całej społeczności szkolnej, wszystkim tym, którzy świętują dziś Dzień Edukacji Narodowej, dziękujemy za to, co jest dla nas tajemnicą, i za to, co zdołaliśmy już odkryć i poznać. Przyjmijcie, Drodzy Nauczyciele, garść serdecznych, płynących z serca, życzeń.

Prowadzący II: Chcielibyśmy dziś powiedzieć i wyrazić wszystko, ale...

Powiedzieć wszystko?
Nie, to niemożliwe.
Zawsze zostaje to
Co najważniejsze
I co się nie da okpić
Powiedzeniem.

Pr. I: Pozwólcie więc, że nasze myśli i uczucia przekażemy słowami poetów, bo oni potrafią pięknie je wyrażać.
Dziękujemy nauczycielkom języka polskiego, które tak pięknie mówią o poezji:

U. I: "poezja to jest noc księżycowa,
wielkie uspokojenie,
kiedy poziomki słodkie są w parowach
i słodsze cienie..."

Pr. II: Nasze uznanie wyrażamy paniom od muzyki i plastyki. Dzięki nim widzimy i czujemy piękno wokół nas, piękno nawet zwykłych rzeczy.

Piosenka "Piszesz mi w liście"

Pr. I: Dziękujemy nauczycielom biologii, którzy z takim zapałem uczą nas kochać przyrodę, dzięki którym:

U. II: kiedy na leśnej ścieżce
spotykam żuka który gramoli się
na kopiec piasku
podchodzę
szastam nogami
i mówię:

- dzień dobry panie profesorze
pozwoli pan że mu pomogę -

przenoszę go delikatnie
i długo za nim patrzę
aż ginie
w ciemnym pokoju profesorskim
na końcu korytarza liści


Pr. II: Pamiętamy słowa pań od chemii, które tak cierpliwie wprowadzają nas w świat niezwykłych syntez, analiz, reakcji.

U. III: Wy wiecie, co to jest chemia? Wy myślicie:
Pierwiastki, syntezy. Nie! A ona śpiewa, gra jak
Kryształ. Cała dusza tonie w dźwięcznym, przejrzystym
krysztale.

Pr. I: Paniom od geografii dedykujemy te słowa:

U. IV: Jutro popłyniemy daleko,
jeszcze dalej niż te obłoki,
pokłonimy się nowym brzegom,
odkryjemy nowe zatoki;
Starym borom nowe damy imię,
nowe ptaki znajdziemy i wody,
posłuchamy, jak bije olbrzymie
zielone serce przyrody.


Pr. II: Pamiętać zawsze będziemy o naszych nauczycielach fizyki, którzy tyle energii włożyli, by nas nauczyć logicznego myślenia, którzy powołując się na słowa Euklidesa, powtarzali: "W naukach ścisłych nie ma drogi specjalnie dla królów".

U. V: Matematyko!
Jedyna prawdy opoko,
O, celne z wieczności Oko,
Patrzące na mnie bezkresem!
Liczbo zbawicielko!
Wyniknij, Stań się, Wskaż mi!
Nieubłaganym Wzorem
Ujmij, przemianuj, ujarzmij!

Piosenka "Niby nic"

Pr. I: "Nauczyciele historii nie tylko potrafią ciekawie mówić o dawnych wiekach, ale i nas wychowują:

U. VI: Nie tylko przyszłość wieczna jest - nie tylko!...
I przeszłość, owszem, wieczności jest dobą:
Co stało się, nie odstanie chwilką...
Wróci Ideą, nie powróci sobą.
O! Miło jest patrzeć i dumać o świecie,
gdy cisza za oknem szeleści taktami,
a powiew historii, jak anioł skrzydłami,
ciekawych wydarzeń nagarnia obficie

Piosenka: "Gdzie się podziały tamte prywatki?"

Pr. II: Dziękujemy naszym wuefistom, dzięki którym z taką radością ćwiczymy nasze zmęczone ciała...

Pr. II: I dziękujemy nauczycielom języków obcych i informatyki. To właśnie oni otwierają nam drzwi do Europy.

Pr. I: Nie zapominamy także o naszych katechetach, dzięki wysiłkowi których z dnia na dzień stajemy się lepsi...

Piosenka: "Bal wszystkich świętych"

Pr. II: Pozwólcie, Drodzy Nauczyciele, że w tym uroczystym dniu, na ręce Pani Dyrektor, złożymy życzenia od nas - uczniów, dla was - naszych nauczycieli i wychowawców.

List napisany na papierze czerpanym pismem gotyckim. Z boku pieczęć:
"Święto Edukacji Narodowej to zaiste okazyja, iżby wyrazić nasze podziękowanie za upraw tego ugoru, jakim są uczniowski czerepy. Niech więc Waćpaństwu snuje się żywot w pomyślności, a fortuna niech nie omija Waszego domostwa. Ty zaś, szlachetne zdrowie, ulubuj sobie wszystkich pracowników tey prześwietney instytucyji oświatowey i wspieraj ich nadwątlone przez na siły.

Tego życzą wdzięczne żaki z Gimnazjum nr 2.
Anno Domini 2001."


Piosenka "Wyśpiewać dziś chcemy wam życzenia"

Prowadzący wręcza list Pani Dyrektor. Pozostali uczniowie wręczają kopie listu pozostałym pracownikom.



Wykorzystane materiały:
Daukszewicz K.: Do szkoły.
Gałczyńska E., Garczyk Z.: Uczcijmy wierszem i piosenką.
Herbert Z.: Pan od przyrody
Kaseta z nagraniem "Powtórki z historii" T-raperów znad Wisły; pt. "Poczet królów polskich" - nagr. przez PolyGram Polska, nr 532099-4

Piosenki:
"Piszesz mi w liście"
"Niby nic"
"Gdzie się podziały tamte prywatki?"
"Bal wszystkich świętych"
"Wyśpiewać wam chcemy dziś życzenia"

Opracowanie: mgr Dorota Woźniak
mgr Ewa Wróblewska
Gimnazjum nr 2 w Nysie

Wyświetleń: 8993


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.