Katalog

Tatiana Jaworska
Uroczystości, Scenariusze

"Sen Zgrywusa"

- n +

Sen Zgrywusa

Osoby:
Agata
Ania
Krzyś
Zgrywus
Mama Zgrywusa
Śmierć

Scena pierwsza "W szkole"

Na scenie Agata zwana "Ciamajdą" śpiewa piosenkę o sporcie.

Piosenka:
Jak to miło zdrowym być,
biegać szybko jak sportowiec,
mały dymek na dzień dobry
spustoszenie robi w tobie

Jak to miło zdrowym być,
biegać szybko jak sportowiec,
mały dymek na dzień dobry
o kondycji pomarzysz sobie

Na scenę wbiega Zgrywus i zwraca się do Agaty.

Zgrywus:

E, Ciamajda!Co z tobą, o głupim sporcie śpiewasz?
Nie bądź mięczak, zamiast skakać tu i tańczyć mogłabyś się nieźle zabawić.(Zgrywus wyciąga z kieszeni paczkę papierosów)

Agata:

O co ci chodzi? Nie mogę pośpiewać? Przecież nie każdy musi się zgrywać tak, jak Ty.

Zgrywus:

Nie bądź taka mądrala, chcesz należeć do paczki, to zapal!

Ania:

Zgrywus, daj spokój, zobacz jak ta ciamajda wymięka. Jeśli nie chce, zakopcimy sami.

Agata:

Anka, ty też jesteś ze Zgrywusem? Nie wiesz, że świadomie niszczysz sobie zdrowie? Będziesz miała żółte paznokcie, brązowe zęby z nalotem i włosy zniszczone jak czarownica!

Ania:

Oj, Agata, nie opowiadaj bzdur!
(Zgrywus i Krzyś przysłuchują się rozmowie)

Agata:

Serio Anka. W skład dymu tytoniowego wchodzi około 400 składników wywierających szkodliwy wpływ na organizm człowieka. Papieros niszczy drogi oddechowe przez wydzielaną nikotynę, która jest groźną dla ludzi trucizną. Nikotyna przenika do dróg oddechowych palacza, a z pęcherzyków płucnych łatwo przedostaje się do krwi. Papieros wydziela związki smołowe, które mają silne działanie rakotwórcze.

Zgrywus:

Ciamajda, ty kujonie - chyba encyklopedię połknęłaś?
(Zgrywus zwraca się do Ani)

Zgrywus:

Nie bój żaby! W moim przypadku, moi mili, papieros przeciwdziała stresowi szkolnemu. Gdy nie odrobię zadania albo nie mam ochoty na naukę, to palę. Wyluzuj Agata. Palę, bo się odprężam.

Agata:

Można się odprężyć w inny sposób.(Agata śpiewa piosenkę)

Piosenka:

Mógłbyś się odprężyć idąc gdzieś przez las
I z ptaszkami pogawędzić jakiś czas.
Złapać muszkę, zerwać kwiatek z leśnych dróg.
Cieszyć się, że masz przyjaciół też byś mógł.
I na jedno to wypadnie, byś nie palił, bo nieładnie
Przyzna chyba, że nieładnie każdy z was?
Wy nie wiecie, co robicie jeszcze dziś,
Ale jutro zobaczycie nawet Krzyś!
Że tu kaszel astma wrzody, smoła w płucach i choroby, walka z
rakiem mój Zgrywusie czeka cię.

Zgrywus: (do Krzysia)
Ty, Krzyś, ona zupełnie zgłupiała, o ptaszkach
i muszkach śpiewa.

Agata:

Nie musisz się ze mnie nabijać. Ja chcę być zwykłą normalną i zdrową dziewczynką, a wy? Jesteście wpływowi i słabi, nie chcecie przyjąć do wiadomości tego, że z waszych płuc zrobi się sito zalane smołą. Czeka was miażdżyca, dychawica oskrzelowa. Będziecie mieli wrzody żołądka i dwunastnicy!

Krzyś:

Agata ma racje. Papieros, to śmiercionośny typ!

Zgrywus:

Głupoty gadacie! Spadam do domu. Cześć!

Agata, Krzyś, Ania:

Cześć!

Krzyś:

Zgrywus nie da się przekonać. Ale ty, Aniu, nie ulegaj mu. Papieros to pierwszy krok do uzależnienia. Później może być alkohol, a nawet narkotyki.

Ania:

Masz rację Krzysiu. Nie powinnam palić

Krzyś:

To, że zmądrzałaś jest zasługą Agaty. Ona jest rozsądną dziewczyną.
No, ale trzymajcie się kobitki. Muszę lecieć do domu. Do jutra!

Scena druga "W domu Zgrywusa"


(Wieczór, domownicy przygotowują się do snu)

Mama Zgrywusa:

Synku, powinieneś się położyć!

Zgrywus:

(w piżamce kładzie się do łózka) Jeszcze poczytam w łóżku.

Mama:

Dobrze, tylko nie za długo, bo jutro idziesz do szkoły.

(Zgrywus zasypia. Ma koszmarny sen. Przy nim staje śmierć w czarnym płaszczu, z kosą w ręku)


Śmierć:

Patrz Zgrywusie, możemy się spotkać bardzo szybko. Twoje płuca są już zanieczyszczone. Serce nie wytrzymuje podwyższonego ciśnienia krwi. Jeśli chcesz podam ci rękę?

(Zgrywus kręci się w łóżku, po czym krzyczy)

Zgrywus:

Mamo! O Boże!... O Jezu!...
(Siada na łóżku i mówi do siebie): Agata miała rację, jestem młodym człowiekiem i powinienem dbać o swoje zdrowie. Co za koszmar, już chyba nie zasnę!

(Zgrywus wstaje z łóżka. Z plecaka wyjmuje paczkę papierosów i wyrzuca ją do kosza)


(Na zakończenie wszyscy śpiewają piosenkę)

Piosenka:

Hejże ha starzy i młodzi.
Wiedzcie, że papieros szkodzi!
W płucach dym panoszy się.
No i całe zniszczy je!

Wiec śpiewajmy wszyscy dzisiaj
Hymn na cześć zdrowego życia,
Które tylko jedno jest
No i nie powtórzy się!
 

Opracowanie: Tatiana Jaworska - nauczyciel języka polskiego
w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Lisewie

Wyświetleń: 3854


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.