Katalog

Ewa Grzybek
Historia, Referaty

"Za wolność naszą i waszą" - szanse Polaków na odzyskanie niepodległości w polityce wielkich mocarstw 1939-1945

- n +

"ZA WOLNOŚĆ NASZĄ I WASZĄ" Szanse Polaków na odzyskanie niepodległości w polityce wielkich mocarstw 1939-1945

Naród polski w swej tysiącletniej historii przeżywał niejednokrotne, w różnych epokach-tragiczne chwile. Nigdy jednak w swych dziejach nie doświadczył tak wielkiej fali barbarzyństwa, okrucieństwa i bestialstwa, która zwaliła się na ziemie polskie począwszy od września 1939r.

1 września 1939r. o godz. 4.45 strzały z pancernika "Schlezwig - Holstein" obwieściły światu wybuch wojny polsko - niemieckiej. Do wojny przystąpiły dwie skrajnie nierówne siły. Na Polskę runęły zmasowane niemieckie siły lądowe a równocześnie lotnictwo wroga przystąpiło do gwałtownych bombardowań polskich miast, węzłów kolejowych, obiektów wojskowych i ośrodków koncentracji wojskowych. Miażdżąca przewaga niemiecka na lądzie i w powietrzu doprowadziła do przegranej polskiej armii. 5 października skapitulowała Samodzielna Grupa Operacyjna "Polesie" gen. Franciszka Kleeberga, jako ostatni oddział regularnej armii polskiej.

Na klęskę wrześniową złożyło się wiele czynników, z których przyczyny politycznej natury leżały w polityce zagranicznej rządu sanacyjnego, powodującej faktyczne polityczne i militarne osamotnienie Polski w walce z najazdem hitlerowskim. Jej sojusznicy -Anglia i Francja - dopiero 3 września w godzinach popołudniowych wypowiedzieli wojnę Niemcom. W ślad za Wielką Brytanią ogłosiły stan wojny z III Rzeszą również dominia brytyjskie - Australia, Nowa Zelandia, Związek Południowo Afrykański i Kanada. Wypowiedzenie wojny nie oznaczało wszakże podjęcia przez państwa zachodnie efektownych działań militarnych. Zachodni sprzymierzeńcy Polski mimo usilnych nalegań przekazywanych im kanałami dyplomatycznymi i za pośrednictwem polskiej misji wojskowej w Londynie nie wywiązywali się ze swych zobowiązań natury wojskowej.

Na klęskę wrześniową złożyły się także inne przyczyny. Należało do nich przede wszystkim ekonomiczne zacofanie kraju, które było podstawowym składnikiem słabości potencjału wojennego państwa polskiego, co w konsekwencji decydowało o słabym wyposażeniu i zacofaniu technicznym armii polskiej. Ubóstwo potencjału wojennego państwa szło w parze z ułomnością koncepcji operacyjnych.

Kampania wrześniowa zakończyła się dla narodu polskiego przegraną. Nie oznaczało to jednak przegranej wojny ani kapitulacji narodu przed najeźdźcą. Wojna we wrześniu 1939r. Wykazała, że naród broni nie złoży. Już w toku tej wojny połączyły się we wspólnym wysiłku wszystkie rzeczywiste patriotyczne żywioły społeczeństwa, począwszy od najbardziej dyskryminowanych w dwudziestoleciu komunistów poprzez różne odłamy społeczno -polityczne aż do części warstw dotąd rządzących. Wojna przybrała charakter ogólno narodowy.

W czasie gdy na ziemiach polskich trwały jeszcze walki, we Francji powstał nowy rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Wbrew uprzednim deklaracjom, rząd Rumunii internował prezydenta, rząd i wodza naczelnego usiłując odwrócić od siebie niebezpieczeństwo niemieckie. Również Francja chciała zatrzymać władze RP w Rumunii i doprowadzić do powstania nowych. Prezydent Ignacy Mościcki mianował swym następcą ambasadora RP w Rzymie Bolesława Wieniawę - Długoszowskiego. Rząd francuski nie uznał tej nominacji, toteż w końcu Mościcki przekazał swe uprawnienia prezesowi Światowego Związki Polaków - Władysławowi Raczkiewiczowi. 30 IX 1939r. został on zaprzysiężony jako nowy prezydent RP. Tego samego dnia Raczkiewicz powołał nowy rząd z gen. Władysławem Sikorskim na czele. W skład rządu weszli przedstawiciele głównych partii opozycji antysanacyjnej: SN, SP, SL i PPS oraz niektórzy politycy sanacyjni. W rządowym programie z listopada 1939r. zapowiadano kontynuację walki przeciw Niemcom u boku Anglii i Francji oraz współudział w organizacji powojennej Europy. Głównym środkiem do realizacji programu rządowego miała być armia. Dzięki ogromnemu wysiłkowi organizacyjnemu w maju 1940r. armia polska we Francji pod naczelnym dowództwem gen. Sikorskiego liczyła już 84 tys. żołnierzy i oficerów. Zarówno w Londynie, jak i w Paryżu klęskę wrześniową sojusznika polskiego traktowano jako dowód słabości armii. Anglia i Francja uważały jednak, iż wskrzeszenie Polski jest ważne ze względu na utrzymanie równowagi między Niemcami i Rosją. Istnienie rządu emigracyjnego RP ignorował Związek Radziecki.

10 V 1940r. ruszyła niemiecka ofensywa przeciw Holandii, Belgii, Luksemburgowi i Francji. 22 VI Francja poddała się Niemcom. Po klęsce Francji jedynym sojusznikiem Polski stała się Wielka Brytania, której premierem był od maja 1940 r. Winston Churchill. 18 VI 1940 r. rząd angielski zaprosił prezydenta RP i rząd polski do Anglii. 13 VIII 1940 r. hitlerowskie Niemcy rozpoczęły naloty bombowe na Anglię. W śmiertelnym zagrożeniu Wielka Brytania szukała każdej okazji porozumienia z ZSRR. Anglia była gotowa uznać radzieckie panowanie w państwach bałtyckich, wschodniej Polsce i Besarabii za cenę neutralnej życzliwości. Na szczęście Stalin nie przyjął wówczas oferty brytyjskiej. Władze polskie nie były informowane o zabiegach brytyjskich. Dopiero po proteście rządu RP Anglicy wymijająco powtórzyli, iż Anglia nie uzna zmian terytorialnych, do których doszło w czasie wojny.

Wejście Związku Radzieckiego w skład państw walczących z Niemcami (22 VI 1941 uderzenie III Rzeszy na ZSRR) otwierało przed polskim ruchem narodowowyzwoleńczym całkiem nowe perspektywy polityczne i militarne. Pamiętać trzeba, że upadek Francji pozbawił Anglię nie tylko wielkiego sojusznika, dysponującego potężnymi siłami lądowymi, pozbawił ją nadto oparcia na kontynencie europejskim i groził zepchnięciem w polityczną izolację. Trzymiesięczna bitwa powietrzna o Wielką Brytanię, mająca utorować Niemcom drogę do inwazji na Wyspy Brytyjskie, w której poważny udział mieli lotnicy polscy (Dywizjon 302 i 303), nie zakończyła się co prawda sukcesem nieprzyjaciela, niemniej jednak na dalszą metę nie odsuwało to bezpośredniego zagrożenia Wysp Brytyjskich. Jedynie więc pozyskanie Związku Radzieckiego jako sojusznika mogło stworzyć szansę zwycięskiego zakończenia wojny z III Rzeszą. Dobrze zdawało sobie z tego sprawę społeczeństwo polskie. Rozumiał to premier brytyjski Churchill, za którego pośrednictwem - wnet po napaści Niemiec na ZSRR - nastąpiło w Londynie 30 lipca 1941 r. wznowienie stosunków dyplomatycznych polsko - radzieckich, przerwanych 17 września 1939 r., po czym na mocy zawartego wówczas układu (podpisanego przez Sikorskiego i ambasadora radzieckiego Majskiego) i polsko - radzieckiej umowy wojskowej z 14 sierpnia powstać miała w Związku Radzieckim samodzielna armia polska. Obie strony stwierdziły także, że traktaty radziecko - niemieckie z 1939 r. dotyczące zmian terytorialnych w Polsce, utraciły swoją moc. Jednak z czasem stosunki polsko - radzieckie stawały się coraz bardziej napięte. Po odkryciu grobów katyńskich przez Niemców rząd RP zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o zbadanie całej sprawy. Podobną prośbę złożyli Niemcy. Po zbadaniu wydobytych zwłok komisja orzekła, iż oficerowie zostali zamordowani wiosną 1940 r., co oznaczało, że zbrodnie popełnili Rosjanie. Rząd polski wezwał rząd radziecki do złożenia wyjaśnień w tej sprawie. W odpowiedzi rząd radziecki 25 kwietnia 1943 r. zerwał stosunki dyplomatyczne z rządem polskim w Londynie, prasa radziecka oskarżyła Polaków o współpracę propagandową z Niemcami.

4 lipca 1943 r. zginął gen. Władysław Sikorski. Samolot, którym wracał z inspekcji oddziałów polskich na Bliskim Wschodzi. zaraz po starcie z lotniska w Gibraltarze spadł do morza. Jego śmierć była ciężkim ciosem dla sprawy polskiej. Sikorski zdołał przecież w krótkim stosunkowo czasie zorganizować aparat państwowy na uchodźstwie, siły zbrojne, wprowadzić je do walki, zapewnić Polsce status członka koalicji antyfaszystowskiej, poruszyć sprawę polską na arenie międzynarodowej, podnieść na duchu naród, wpoić mu wiarę w zwycięstwo. Nowym premierem rządu polskiego na emigracji został działacz Stronnictwa Ludowego Stanisław Mikołajczyk. Naczelnym wodzem prezydent Raczkiewicz mianował gen. Kazimierza Sosnkowskiego.

Rok 1943 był nie tylko przełomem w II wojnie światowej, ale też i w sprawie polskiej. Ofensywa polityczna Kremla, śmierć gen. Sikorskiego, aktywizacja komunistów polskich w kraju i ZSRR, zbliżanie się Armii Czerwonej do ziem polskich, aresztowanie przez gestapo w czerwcu 1943 r. gen. Grota - Roweckiego (straconego później w obozie Sachsenhausen w odwecie za wybuch Powstania Warszawskiego), starcia AK na Kresach Wschodnich z partyzantką radziecką i z nacjonalistami litewskimi, wybuch walk polsko - ukraińskich na Wołyniu i w Galicji Wschodniej mocno skomplikowały sytuacje podziemia polskiego i rządu na uchodźstwie.

Tymczasem w dalekim Teheranie ważyły się losy świata, w tym także Polski. Od 28 listopada do 1 grudnia 1943 r. obradowali na ten temat Stalin Churchill i Roosevelt. Jednym z głównych problemów była sprawa polska. Stalin za walkę z Niemcami zażądał części terytorium wschodniej Polski do linii Curzona. Planom tym nie sprzeciwili się ani prezydent USA, ani premier Wielkiej Brytanii, których Polska była wiernym sojusznikiem od początku wojny. Rząd Polski w Londynie nie został nawet przez sojuszników powiadomiony o tych decyzjach.

W październiku1944 r. Mikołajczyk udał się do Moskwy. Stalin i Churchill nalegali, by Mikołajczyk przyjął linię Curzona za ostateczną granicę na wschodzie twierdząc, że Polska tylko zyska na zmianie granic, otrzyma bowiem ziemie po Odrę, Nysę i Bałtyk. Mikołajczyk zapowiedział, że na miejscu nie może podjąć decyzji w sprawie granic. Po powrocie do Londynu oskarżony o ustępliwość wobec Stalina Mikołajczyk musiał 24 listopada 1944 r. podać się do dymisji. Nowym premierem został socjalista Tomasz Arciszewski.

W dniach 4 - 11 lutego 1945 r. w Jałcie na Krymie odbyła się kolejna konferencja Wielkiej Trójki. Najwięcej kontrowersji wzbudziła znowu sprawa Polski. Ustalono ostatecznie przebieg wschodniej granicy Polski wzdłuż linii Curzona. Rząd Tymczasowy w Lublinie uznany został za jedynego reprezentanta narodu polskiego. Decyzje jałtańskie przesądziły ostatecznie o kształcie terytorialnym i ustrojowym Polski na długie lata, o jej podporządkowaniu Moskwie.

Ocena polityki władz, którym nie udało się w czasie II wojny światowej odbudować niepodległości Polski, jest szalenie trudna. Przede wszystkim należy sobie zdawać sprawę z nieuchronności staczania się Polski w objęcia Kremla, w sytuacji, gdy przyzwalali na to alianci zachodni. Istnieje opinia, że kapitulacja w sprawie granic w odpowiednim momencie pozwoliłaby rządowi RP wrócić do kraju i obronić jego suwerenność. Teza ta budzi wątpliwości, zakłada bowiem trwałość współpracy aliantów i uczciwe respektowanie jej zasad przez Stalina. Tymczasem aspiracje ZSRR do kontroli nad Polską i Europą Wschodnią stale się rozszerzały. Rząd RP znajdował się na równi pochyłej. Rezygnacja z ziem wschodnich miała być zaledwie początkiem tej drogi. W dalszej kolejności musiała przyjść ingerencja w skład rządu, ustrój, żądania baz wojskowych, zarzuty o sabotowanie porozumień ograniczających niepodległość i kolejne kroki agresywne.

Ponieważ społeczeństwo polskie nie mogło wyemigrować w całości, kompromis był w końcu konieczny. Pytanie tylko, jaka miała być jego cena. Wobec szczególnie agresywnego nastawienia Stalina do Polski, faktu, iż była ona przed 1914 r. częścią Imperium Rosyjskiego, oraz że stanowiła dla Kremla pomost na drodze do Niemiec, wydaje się że cena kapitulacji mogła być w odniesieniu do Polski równie wysoka, jak skutki niepokornej polityki RP. Pod radzieckim impasem były wszystkie karty polskie. Gdyby Stalin miał rozwiązane przez przyzwolenie rządu RP, nie cofnąłby się prawdopodobnie przed zastosowaniem wobec Polski wzoru Litwy, Łotwy i Estonii lub polskich Kresów Wschodnich z lat 1939 - 1941.Świat byłby jeszcze bardziej obojętny - wszystko działoby się za zgodą legalnych władz kraju. Ofiara była nieunikniona. Stało się chyba lepiej, że nie poniesiono jej w Polsce bezwolnie i biernie, że wobec świata i własnej historii rząd RP i społeczeństwo polskie zamanifestowały wolę niepodległości.

Bibliografia:
1. Józef Buszko Historia Polski 1864 - 1948, Warszawa 1987
2. Leszek Podhorodecki Historia Polski 1796 - 1996, Warszawa1997
Wojciech Roszkowski Historia Polski 1914 - 1990, Warszawa 1991

Opracowanie:Ewa Grzybek
Zespół Szkół w Kowalach-Pańskich

Wyświetleń: 2208


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.