Katalog

Magdalena Łuszczyńska
Edukacja czytelnicza, Artykuły

Dlaczego dzieci powinny czytać baśnie?

- n +

Dlaczego dzieci powinny czytać baśnie?

Brunon Bettelheim to współczesny lekarz, psychoanalityk, psychoterapeuta dziecięcy i psycholog. Jednocześnie jest humanistą, historykiem sztuki, a przede wszystkim osobą wielce oddaną dzieciom. Wynikiem badań i wieloletniego doświadczenia są jego publikacje, wśród których praca pod tytułem "Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni", zyskała u recenzentów po obu stronach Atlantyku, miano czarującej. Książka ta ukazuje baśnie jako elementarz, z którego "uczyć się można prawd wewnętrznych człowieka. Elementarz, z którego zarazem dziecko uczyć się może chęci do życia. Jednocześnie książka ta stanowi praktyczny, stosowany elementarz wiedzy psychologicznej dla wszystkich. Prawdziwy elementarz człowieczy, napisany nie przez wysnuwanie myśli z myśli, ale przez ludzkie doświadczenie".

Bettelheim dowodzi, że największą potrzebą, będącą jednocześnie najtrudniejszym zadaniem każdego człowieka, jest znalezienie sensu własnej egzystencji. Wśród doświadczeń życiowych dziecka, sprzyjających osiągnięciu przez nie owego sensu, zauważa wpływ rodziców, a także wskazówki zawarte w utworach literackich. Aby jednak opowieść mogła pomóc, musi mieć ona związek z dziecięcymi lękami, pragnieniami, a także dawać dziecku możliwość rozpoznawania własnych trudności. Według autora kryteria te spełniają przede wszystkim baśnie ludowe - prawdziwe dzieła sztuki, zawierające uniwersalne prawdy, podane w sposób zrozumiały zarówno dla dziecka, jak i osób dorosłych. Dodatkowo zyskały one zdolność przekazywania zarówno znaczeń jawnych, jak ukrytych, przemawiając tym samym do wszystkich warstw osobowości ludzkiej.

"Baśnie pomagają dziecku w odkrywaniu własnej tożsamości i własnego powołania, wskazując zarazem, jakich potrzebuje ono doświadczeń, aby rozwinąć swój charakter. Tego rodzaju oddziaływania nie wskazuje żaden inny gatunek literacki. Baśnie dają do zrozumienia, że pomyślne, pełne satysfakcji życie dostępne jest każdemu, mimo życiowych przeciwności- lecz jedynie wówczas, gdy nie ucieka się przed pełnymi niebezpieczeństw życiowymi zmaganiami, bo tylko one pozwalają odkryć nasze prawdziwe" ja ". Opowieści te przekazują dziecku obietnicę, że jeżeli zdobędzie się na odwagę, aby tego rodzaju poszukiwania - pełne trwóg i prób - podjąć, wesprą go dobre moce i odniesie zwycięstwo. Przynoszą one również przestrogę, że kto jest zbyt lękliwy czy małego serca, by dla odnalezienia siebie narazić się na niebezpieczeństwo, ten będzie wiódł egzystencję jałową - o ile nie spotka go jeszcze gorszy los".

Największa więc wartością, jaką ma baśń dla dorastającej istoty jest jej funkcja terapeutyczna, ponieważ dziecko rozmyślając nad tym, co baśń daje do zrozumienia w odniesieniu do jego wewnętrznych konfliktów w konkretnym momencie życia, odkrywa własne rozwiązanie sytuacji. W baśni bowiem nie chodzi o to, aby dostarczać praktycznych pouczeń o świecie zewnętrznym, ale o przedstawienie procesów zachodzących we wnętrzu człowieku. Słuchając baśni dziecko tak, jak w zabawie, identyfikuje się z bohaterem, przypisuje mu różne aspekty własnej osobowości, z którymi nie może sobie poradzić - i w ten sposób w fantazji rekompensuje sobie własne braki i ograniczenia. To zaś, w rezultacie, zaspakajając pragnienia bycia kimś wspaniałym, może sprawić, że będzie ono zdolne z mniejszym niepokojem (lub bez) odnosić się do swoich problemów.

Bettelheim podnosi też wielką wartość fantazjowania. Wyobrażenia jakich doznaje dziecko w fantazji są nierzeczywiste, ale wzbudzane przez nie pozytywne uczucia wobec nas samych i naszej przyszłości są realne i mają na nie wielce dodatni wpływ. Fantazja pozwala też przeżyć rzeczywisty gniew w sposób mniej bolesny, np. wtedy, gdy malec nie rozumie, dlaczego kochająca matka staje się nagle zła i zagniewana. Uciekając w świat marzeń - chroni się, a wtedy złą nie jest matką, a tylko osoba zewnętrznie do niej podobna (stąd często spotykane w baśniach rozdwojenie postaci matki na prawdziwą matkę i macochę). A to dlatego, że postacie baśniowe nie są ambiwalentne i nie mogą takimi być, bowiem w umyśle dziecka dominuje biegunowość, charakterystyczna także dla baśni. Postać jest albo dobra, albo zła - i nic pośredniego nie istnieje. Na niejednoznaczność ludzką jest na tym etapie rozwoju po prostu za wcześnie.

Jakie nauki płyną z baśni? Jakie problemy za ich pomocą mogą próbować rozwiązać młodzi słuchacze? Na pewno łączą się one z różnymi etapami dojrzewania człowieka. I tak "Jaś i Małgosia" to opowieść dotycząca problemów fazy oralnej czyli lęków powstających już we wczesnym dzieciństwie, lęków przed odtrąceniem i opuszczeniem. Bajkowi bohaterowie wyprowadzeni do lasu, muszą przestać być biernymi i aby przetrwać, i pokonać zło do swych działań dołączą spryt. Dopiero wtedy pokonają czarownicę, mogą wrócić do domu, podzielić się skarbami z ojcem i odtąd nigdy nie czuć się odrzuconymi (a to dlatego, że dowiodły iż dzięki własnym wysiłkom, pokonały zło, czym przekroczyły oralną fazę swojego rozwoju, osiągają jego wyższy etap).

Baśń "Czerwony Kapturek" dowodzi, że życie niesie wiele niebezpieczeństw, ale przykre czy wręcz bolesne doświadczenia można przetworzyć, czyniąc z nich wielce moralne reguły postępowania. "Królewna Śnieżka" z kolei, to dorastanie do podejmowania walki o niezależną egzystencję i umiejętność pokonywania uczucia zazdrości. W baśni "Piękna i Bestia" dostrzeżemy również problem dorastania, ale to będzie to dorastanie do prawdziwej miłości, bez konieczności dokonywania bolesnych wyborów (między ukochanym ojcem a uczuciem do Bestii). Do wszystkich tych przemyśleń dziecko musi dojść samo. Bowiem interpretacje dokonywane przez dorosłych, "mimo, że mogą być bardzo trafne, ograbiają dziecko z poczucia, że samodzielnie przez wielokrotne wysłuchiwanie baśni i przemyśliwanie nad nią, stawiło pomyślnie czoło pewnej trudnej sytuacji wewnętrznej". A przecież wszyscy i dzieci, i dorośli "osiągamy dojrzałość, znajdujemy sens w życiu i wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa - dochodząc w podmiotowy sposób do rozumienia i rozwiązywania osobistych problemów, a nie przez to, że inni nam je wyjaśnią".

Literatura:
1. Bettelheim Bruno: Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni. Warszawa 1985, t. 1, s. 5-74.
2. Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny. Warszawa 1987, t. 1.
 

Opracowanie: Magdalena Łuszczyńska

Wyświetleń: 2361


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.