Katalog

Agata Kaczmarek
Język polski, Scenariusze

Scenariusz pożegnania absolwentów gimnazjum

- n +

Scenariusz pożegnania absolwentów gimnazjum

Część I

Na sali zgromadzeni są uczniowie, dyrektor szkoły, nauczyciele, pracownicy szkoły, rodzice, zaproszeni goście.
Powitanie wszystkich zgromadzonych przez uczennicę klasy II: Natalię X

Witam serdecznie wszystkich zgromadzonych na dzisiejszej uroczystości zakończenia roku szkolnego i pożegnania pierwszych absolwentów naszego gimnazjum. Witam serdecznie: pana dyrektora, naszych nauczycieli, rodziców, zaproszonych gości - a szczególnie ciepło - uczniów klas III, dla których dzisiejsze spotkanie jest ostatnią uroczystością w naszej szkole. Po raz ostatni odśpiewajmy wspólnie nasz hymn narodowy.
Proszę wszystkich o powstanie.

Poczet flagowy. Flagę państwowa wprowadzić.
Do hymnu.
Po hymnie. (Poczet flagowy zajmuje miejsce z boku sali)
Poloneza czas zacząć! Uczniowie po odtańczeniu ustawiają się na honorowym miejscu.
Przemówienie dyrektora szkoły, zaproszonych gości. Wręczenie świadectw, nagród.


Część II
Tę część przeprowadzą uczniowie klas II: Kamil i Monika

Drogie koleżanki i koledzy!
Już filozof rzymski Seneka zauważył, że życie dzieli się na trzy okresy: na to, co było, na to, co jest i na to, co będzie. Przed Wami szanowni trzecioklasiści niepokoje i nadzieje, niepewność i mozolne szukanie drogi i prawdy życia po splątanych ścieżkach świata. I znaki zapytania o zagadkę życia, o tajemnice losu, o własną osobę. I szamotanie się w nieporadności, przedzieranie się przez życie z pytaniem: kim jestem, kim będę? Przed Wami wielka niewiadoma. W tej nieustannej wędrówce pamiętajcie o przesłaniu do młodych Adama Asnyka:
"Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
choć sami macie doskonalsze wznieść,
na nich się jeszcze święty ogień żarzy
i wy winniście im cześć."
Za chwilę złożycie ślubowanie, które pozostanie świadectwem Waszej obecności w murach tej szkoły.
Proszę wychowawców klas o odczytanie tekstu ślubowania.

Poczet sztandarowy wychodzi na środek, prowadzący prosi wszystkich
o powstanie.


Do ślubowania.
Po ślubowaniu.
Poczet flagowy, flagę państwową wyprowadzić.
Spocznij.

Przedstawiciele klas III: Malwina, Andrzej, Anna.

Prosimy na scenę przedstawicieli klas II.

I. Pragniemy przekazać Wam tarczę symbolizującą naszą szkołę. Mamy nadzieję, że i wy przekażecie ją w przyszłym roku swoim młodszym kolegom.
II. Niech będzie ona osłona przed zamętem i pośpiechem. Pamiętajcie, że spokój duszy można odnaleźć w ciszy. Na tyle, na ile możecie, żyjcie w przyjaźni ze wszystkimi ludźmi.
III. Bądźcie sobą, nie udawajcie uczuć, nie bądźcie cyniczni. Rozwijajcie siłę duch, która uchroni was w nagłym nieszczęściu. Głoście prawdę spokojnie i jasno. Bądźcie łagodni dla samych siebie, starajcie się być mądrymi- w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy.
IV. Mamy nadzieję, że będziecie godnie reprezentować społeczność uczniowską, a swoja postawą - szanować dobre imię naszej szkoły.

Część III

Na scenę wychodzą przedstawiciele klas II.


Edyta:
Drogie Koleżanki i koledzy!
Nadszedł czas pożegnania. Pożegnania, już drugiej w waszym życiu, szkoły. Te przeżycia pamięta się długo. Właściwie zawsze są one w nas obecne. One stanowią miarę późniejszych przeżyć i uczuć. Potem zjawiają się inni ludzie w naszym życiu, inne przeżycia, niekiedy mocniejsze i ciekawsze, i zacierają tamte...
Panta rei- wszystko płynie. I czas płynie, goniąc nieskończoność. Mijają lata...
A ponieważ dziś właśnie kończy się ważny etap Waszego życia i dalsze życie będzie stawiało Wam nowe problemy, których rozwiązywanie będzie coraz trudniejsze, więc nim się pożegnamy, przyjmijcie nasze "memento" na dalszą drogę Waszego życia.

Następnie wybrani uczniowie klas II, wypowiadają podane niżej sentencje na podkładzie J. S. Bach "Preludium"


- Nie wolno robić fałszywych kroków, a iść trzeba.
- Nie wystarczy iść- trzeba jeszcze iść we właściwym kierunku.
- Jeżeli nie wiesz, gdzie idziesz, zajdziesz gdzie indziej.
- Poznaj swój kierunek, czyli uważaj na zakrętach.
- Niech sumienie będzie twym przewodnikiem.
- I spójrz przed siebie, zanim skoczysz. Mów mądrze i patrz swej korzyści, bo jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.
- Z dwojga złego nie wybieraj żadnego.
- Przygoda twojego jutra zależy tylko od ciebie i nigdy nie jest na nią za późno.
- Nie jesteś skończony, zawsze możesz zacząć tworzyć siebie.

Ktoś kiedyś wpadł na pomysł napisania ulotki pod tytułem: Jak pozostać młodym. Oto jej treść:

Recytator I

Młodość nie jest okresem życia, jest natomiast stanem ducha.
Nikt nie starzeje się po prostu, przez przeżycie iluś tam lat.
Ludzie starzeją się tylko poprzez porzucenie swych ideałów.
Lata marszczą skórę, lecz utrata entuzjazmu marszczy duszę.
Udręka, zwątpienie, nieufność, lęk i rozpacz są długimi,
Długimi latami, które zginają kark i rzucają na kolana w pył drogi.
Lecz w każdej istocie ludzkiej czy ma lat siedemdziesiąt, czy piętnaście,
Tkwi zdolność do zdumienia i zachwytu.

RecytatorII

Jesteś tak młody, jak twoja wiara, tak stary, jak twoje zwątpienie;
Tak młody, jak twoje zaufanie do samego siebie;
Tak stary, jak twój lęk;
Tak młody, jak twoja nadzieja;
Tak stary, jak twoja rozpacz.
Bo ludzie rdzewieją, dlatego że się na to zgadzają.
Bo młody wiek nie stanowi gwarancji młodości i nieraz starzenie
Rozpoczyna się przed uzyskaniem dowodu osobistego.
Pamiętajcie o tym.

Na pamiątkę wspólnie przeżytych chwil przyjmijcie od nas przesłania, które będą wam pomocne w Waszej dalszej wędrówce przez życie. Żegnamy Was serdecznie i życzymy Wam wszystkiego, ca najlepsze.

Po tych słowach przy akompaniamencie pożegnalnej melodii wszyscy uczniowie klas II przypinają absolwentom na piersi serduszka z wypisanymi sentencjami. Towarzysza temu indywidualne życzenia i podziękowania.


Podziękowanie absolwentów:

Dziękujemy koleżankom i kolegom z klas II. Miło nam, że swoją obecnością uświetniliście dzisiejszy dzień. Przyjaźń z Wami nie kończy się, bo prawdziwa przyjaźń trwa wiecznie. Z niektórymi z Was będziemy wspominać się na co dzień i wspominać wspólne chwile. I kiedy czas zagłuszy pamięć szklonych zdarzeń, te serduszka będą świadectwem tego, co nas kiedyś łączyło. Serdecznie dziękujemy.

Na środek wychodzi 3 absolwentów.

Miłość i przyjaźń nie polega tylko na braniu, zatrzymywaniu i wymaganiu. Miłość jest przede wszystkim dawaniem i obdarzaniem. Wyrazem naszego przywiązania i jednocześnie podziękowania niech będzie ten skromny upominek, który mamy zaszczyt przekazać na ręce pana dyrektora. Mamy nadzieję, że będzie dobrze służył całej społeczności szklonej.

Na tym kończy się część oficjalna uroczystości.

Część IV
Montaż słowno- muzyczny w wykonaniu absolwentów.

I osoba:
Nadszedł dzień, w którym przyszło nam się pożegnać. Minęły trzy lata pobytu w szkole, trzy lata, podczas których staliśmy się starsi i na pewno dojrzalsi. Z pewnością każdy z nas zostawi w murach tej szkoły cząstkę siebie, ślad swej obecności. Czas bezlitośnie rozrzuci nas po świecie i powoli wymaże z pamięci wspólnie spędzone chwile.. Dziś serca nasze przepełnia radość z otrzymania świadectwa ukończenia gimnazjum. Radość ta plącze się ze smutkiem, i to wcale niewymuszonym. Ciężko nam odejść z miejsca, w którym rodziły się pierwsze przyjaźnie, w którym przeżywaliśmy radości i smutki. Z miejsca, którego znaczenie emocjonalne dopiero teraz zaczynamy sobie uświadamiać.

II osoba:
Pierwsze słowa podziękowania kierujemy do Pana dyrektora i naszych nauczycieli, wychowawców. Dziękujemy za przekazaną nam umiejętność podejmowania decyzji, za wpojenie szacunku dla ojczyzny i języka. Wyuczone regułki, daty i fakty być może ulecą z naszej pamięci, ale wartości, które w nas zaszczepiliście, powinny wkrótce zaowocować. Nie zawsze dawaliśmy tego dowody podczas pobytu w szkole, ale złóżmy to na karb naszej niedojrzałości i dziecięcej naiwności. Dziś już wiemy, że nauczanie drugiego człowieka nie jest sprawą łatwą ani małą. Wy szanowni nauczyciele podjęliście się tego obowiązku i zapewniamy, że nie bez efektów. Przygotowaliście nas do zdania najtrudniejszego egzaminu, egzaminu z życia.. Wyniki będą zależały już wyłącznie od nas.. Za wszystko jeszcze raz z całego serca dziękujemy.

III osoba:
Słowa podziękowania kierujemy także w stronę pracowników2 szkoły, którym nie raz przysparzaliśmy wielu problemów. Ale życie szkolne bez chwil spędzonych na przekomarzaniu się z woźnymi, byłoby szarą i smutną codziennością. Zapomniane buty na zmianę, zagubione buty i czapki, rwetes w szatni- na długo pozostaną w naszej pamięci. Z całego serca dziękujemy, a za wszystko, co złe - przepraszamy.

IV osoba:
Słowa podziękowania kierujemy także do naszych rodziców. To dzięki Wam mogliśmy zaistnieć w tak uroczystym dniu. Dziękujemy Wam dziś za serce, miłość i cierpliwość, której często nadużywaliśmy. Każdy z nas chciałby się odwdzięczyć dobrze zdanym egzaminem, ukończeniem szkoły średniej, zdobyciem zawodu. Kochamy Was i dziękujemy za książki, zeszyty, ubrania i choćby śniadania, które pieczołowicie pakowaliście do naszych plecaków.

Razem:

Wszystkim i za wszystko z całego serca- dziękujemy.

V osoba:
Chcielibyśmy więc utrwalić moment naszego pożegnania, by pozostał w pamięci naszej i Waszej Drodzy Nauczyciele, Kochani Rodzice, Miłe Koleżanki i Koledzy z młodszych klas, a także waszej Szanowni Goście.
Dlatego właśnie prezentujemy Wam i sobie powtórkę z tego czego nauczyliśmy się w ciągu spędzonych w tej szkole lat.
Pierwszą część lekcji powtórki dedykujemy Wam Drodzy Nauczyciele. Nasi wielcy poeci- J. Tuwim, K. I. Gałczyński, W. Szymborska i inni pomogą wyrazić Wam naszą wdzięczność za trud włożony w nauczanie i wychowanie.

Pisenka M. Grechuty "Był taki czas" - fragment.

Recytator I:
Są takie chwile, gdy się nie śmie badać swej własnej duszy,
Bo się człowiek lęknie, że aż jednej nie znajdzie struny, co potrąca jeszcze czysto.
Lecz trzeba tylko jednego spojrzenia,
Pełnymi wielkiej serdeczności oczyma,
By w akord związać wszystkie struny duszy....
I nauczyciel je ma.

Następny fragment piosenki M.Grechuty. Dzwonek

Recytator II:
Kontynuujemy naszą lekcję, choć niebawem zegar za sprawą nieubłaganego czasu odmierzy ostatnie chwile naszego pobytu w tej szkole, odmierzając tym samym konie jednego z etapów naszego życia.
Z czym wkroczymy w kolejny etap? Z balastem minionych lat, z balastem wiedzy wyniesionej z tej szkoły- niepotrzebnej, a może jednak przydatnej? Dzisiaj pierwszy etap całej reszty naszego życia. Więc pora na spotkanie z sobą w bliższej i dalszej przyszłości. Niech to będzie ciąg dalszy naszej ostatniej lekcji o trudnej sztuce tworzenia siebie.

Recytator III:
Przeżywajmy teraz pytania.
Być może później, stopniowo,
Nie dostrzegając tego,
Przeżyjemy pewnego dnia także odpowiedź?.

Recytator IV:
To, co poznam za chwilę, za rok
tylko to, czego nie widzę
pobudza wyobraźnię.
Dlatego droga, którą jeszcze nie szedłem
Wzbudza we mnie więcej nadziei, niż droga przeżyta.

Recytator V:
Dokąd mnie gna, dokąd ja idę, co mi ten świat w nagrodę da?
Gdzie jest ten płomień, za którym gonię i jaki wiatr mi w uszach gra?
Czy właśnie ja dotrę do gwiazd, czy przyjdzie mi skończyć na dnie.
Dlaczego żyję, dlaczego umrę?
I co jest dobre, a co złe?
Dotykanie palcami myśli, chwytanie za włosy grzechów umysłu,
Oto, czym się zajmuje umiłowanie mądrości,
Produkt bezradności człowieka wobec niezmienności losu.

Recytator V:
Kiedy przyglądamy się światu wokół nas, zachwycamy się dziwnymi i pięknymi stworzeniami. Ale z pewnością najdziwniejsze i najcudowniejsze stworzenia to my sami. Kiedy rośniemy, niczym nie różnimy się od innych stworzeń. Składamy się głównie z wody, ale jest w nas trochę węgla, kredy, soli, żelaza oraz małe ilości fosforu, azotu i innych pierwiastków. Żaden z tych pierwiastków nie jest specjalnie kosztowny, jeśli więc zsumujemy ceny naszych składników, okaże się, że nasza wartość wcale nie jest taka duża. Najważniejszą wartość przedstawia dopiero mózg. Dzięki niemu potrafimy myśleć, mówić, uczyć się. Możemy robić to, czego zwierzęta i rośliny nie potrafią: wymyślać różne rzeczy, planować i wykonywać przedmioty, przewidując przy tym kłopoty, jakie mogą się wyłonić, i znajdować sposoby na ich przezwyciężanie, cieszyć się barwami, muzyką i pięknem wokół nas, poznawać różnicę między dobrem i złem, dokonywać wyborów.

Recytator VI:
Bo nie wystarczy sama świadomość, że się należy do homo sapiens. Trzeba sobie to przynajmniej udowodnić. A przeniknąć te sprawy jest o wiele trudniej, niż np. pojąć głębię pola magnetycznego.
Jestem tylko człowiekiem- "personifikacją" Adama i Ewy.
Jestem także człowiekiem- potomkiem Adama i Ewy.
A to ma osobliwy i nieodwracalny sens.
Człowiek ma zaszczepioną przez antropoida Adama - świadomość
refleksyjną. To uczyniło go czymś więcej, niż sumą swych atomów.

Recytator VI:
Siebie można uświadomić albo w tęsknocie i wierze, albo w dążeniu i działaniu.
Niektórzy twierdza, że dążenie jest ważniejsze od wykonania, a Ernest Hemingway uważał, że ważniejsza jest walka niż jej efekt, jeśli walczyło się pięknie. Bo człowiek "nie jest stworzony do klęski, można go zniszczyć, ale nie pokonać."

Recytator VII:
Antoine de Saint- Exupery też przekazał nam pewne tajemnice: "Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś," "oswajać- to znaczy stwarzać więzy".
I tę jeszcze, że:
"Dobrze widzi się tylko sercem,
najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."

Recytator VIII:
I ksiądz- poeta Jan Twardowski:
"Śpieszmy się kochać ludzi.
Tak szybko odchodzą."

Recytator VIII:
Cząstka pracy wykonana i znów cząstka, i znów cząstka.
I znów noc, i znów od rana do cząstki dodana cząstka.
Oto jest nasz dzień codzienny, nasze małe budowanie, trud uparty i niezmienny, nieustanne kształtowanie.

Recytator IX:
Słońce wschodzi i zachodzi, drzewa kwitną, liście ronią, my strumień rzeczywistości kształtujemy naszą dłonią.
Jesteśmy w pół drogi, droga pędzi z nami bez wytchnienia. Chciałbym i ja mój ślad na drogach, ocalić od zapomnienia.

Recytator X:
Te i wszystkie inne przesłania zabierzemy z sobą na dalsza drogę życia. Bo nie da się powiedzieć wszystkiego. Zawsze zostaje to, co najważniejsze i co się nie da okpić powiedzeniem. Właśnie uczucia. Choćbyś naprawdę chciał, nie powiesz nigdy.
Drżenia naszego serca, chaos naszych myśli i żąr naszej duszy zwiąże w harmonijny akord słowo poety. Dziś Wam szanowni nauczyciele składamy wyrazy szczerego podziękowania za trud włożony w nasze nauczanie i wychowanie. Pomogą nam w tym słowa poezji.

Recytator XI:
Matematyko, jedyna prawdy opoko. O!, celne z wieczności oko patrzące na mnie bezkresem. Liczbo zbawicielko. Wyniknij, stań się, wskaż mi. Nieubłaganym wzorem: ujmij, przemianuj, ujarzmij. Oto kwadrat i nic prócz prostego kwadratu. W uwięzi czterech linii zamknięta sprawa jedyna, w kwadratów chaos się wcina i piękniejszego nie masz poematu.
Kwiatek dla p. X i p. Y

Recytator XII:
Podczas ulewy ujrzałem spadającą kroplę. Długo obserwowałem jej lot. Wchłaniała w siebie kolor błyskawic, smak wiatru, szum światła, oddechy wszelkich zieleni. Upodabniała się do motyla, do oceanu i strumienia. Uśmiechała się piołunem i różą. Jedna... drobna... kropla, wśród tylu podobnych, a jakże inna i wspaniała.
Kwiatek dla p. X i p. Y..

Recytator XIII:
Nie tylko przeszłość wieczna jest. I przyszłość- owszem, wieczności jest dobą. Co się stało, już się nie odstanie chwilką. Wróci ideą, nie powróci sobą. O, miło jest patrzeć i dumać o świecie, gdy... cisza za oknem szeleści taktami, a powiew historii- jak anioł skrzydłami, ciekawych wydarzeń nagarnia obficie.
Kwiatek dla p. X.

Recytator XIV:
Cisza na wodzie nieruchomej gładkim zwierciadłem błękitnieje. W wielkiego kształcie obwodu, gęstą po bokach puszczą oczerniona, a gładka jak szyba lodu. Jeżeli nocną przybliżysz się dobą i zwrócisz ku wodom lice, gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą, i dwa obaczysz księżyce. Gdy oko brzegów przeciwnych nie sięga, dna nie odróżnia od szczytu, zdajesz się wisieć w środku niebokręga, w jakiejś otchłani błękitu.
Kwiatek dla p. X

Recytator XVI:
Wiemy też o kuli napełnionej lodem, o bursztynie, gdy się go pociera... Wiemy, że ciało pogrążone w wodę, traci tyle, ile....et cetera. Mamy tej wiedzy zapas nieskończony2r i H2SO4, azot, wodór, zmiany atmosfery... I wiemy, że na drugiej półkuli świeci słońce, gdy u nas jest ciemno. Gdybyśmy mogli przeszukać świat i zobaczyć, jak ten dzień powstaje, zrozumielibyśmy wtedy wartość jednego dnia podarowanego człowiekowi.
Kwiatek dla p.X

Recytator XVII:
Echo z dna serca nieuchwytne woła mi- schwyć mnie nim przepadnę, nim zblednę, stanę się błękitne, srebrzyste, przezroczyste, żadne. Łowię je spiesznie jak motyla, nie abym świat dziwnością zdumiał, leczby się kształtem stała chwila i abyś bracie mnie zrozumiał. I niech wiersz, co ze strun się toczy, będzie przybrawszy rym i dźwięki, tak jasny jak spojrzenie w oczy i prosty jak podanie ręki.
Kwiatek dla p. X

Recytator XVIII:
Nasze drogi się nie kończą, wierni pulsującym słońcem po najdalszy świt - wędrujemy, zdobywamy, zwyciężamy- świat bez okien, świat zastany jednakowych dni. To najdalsze bywa blisko- jak przydrożny kwiat. To najwyższe -lata nisko, jak przed burza ptak. To najprostsze bywa trudne, kiedy serce śpi. Gdy napotkasz wyschłą studnię, dalej idź.
Końca twoich dróg prawdziwych nie zamyka cel, To najdalsze bywa blisko. Schyl się, zerwij je.
Kwiatek dla p.X.

Recytator XIX: (dla pozostałych gości obecnych na sali)
Ile razem dróg przebytych, ile ścieżek przedeptanych. Ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń. Minął dzień, wciąż prędzej, prędzej, szybuje czas bez wytchnienia. A ja chciałbym twoje ręce ocalić od zapomnienia.

Razem:
Wielki, kto się rozumem ponad tłumy wznosi,
Wielki, kto szczytnym słowem światu prawdę głosi.
Lecz czy nie większy, kto w ciszy i skupieniu
Wierny na zawsze powołaniu swemu.

Opracowanie: Agata Kaczmarek

Wyświetleń: 46771


Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.