Katalog Zofia Piątkowska Lekcja wychowawcza, Scenariusze Problem palenia tytoniu - scenariusz lekcji wychowawczejProblem palenia tytoniuScenariusz lekcji wychowawczejCele: Uświadomienie uczniom zagrożeń, jakie niesie za sobą palenie tytoniu, rozpoczęcie szczerej dyskusji na ten temat. Pomoce: - opowiadanie "Kartka z pamiętnika" - "Palenie" - kwestionariusz na temat palenia, odpowiedzi do kwestionariusza - trzy duże kartony, flamastry Forma zaleć: Praca indywidualna, praca w grupach, praca w zespole klasowym - krąg Klasa: Klasa 1 Liceum Profilowane Czas zajęć: 90 minut Przebieg zajęć:
Kartka z pamiętnika Muszę ci się zwierzyć, Basiu, z pewnego kłopotu - powiedziała Hanka - Znów chodzi o Adama. Czyżby strzelił jakąś gafę? Jeśli tak, powinnaś go nazwać strzelcem wyborowym. - Żartujesz, a to poważna sprawa. Było tak: wybrałam się z mamą po zakupy i gdy wróciłyśmy obładowane paczkami, spotkałyśmy Adama. Szedł ulicą i palił papierosa. Spostrzegłszy nas ukłonił się z papierosem w zębach. Zawrócił, szedł z nami, rozmawialiśmy. Ale rozmowa utykała co chwila, gdyż my obie straciłyśmy humor, bo nie dość, że nie pomógł nam w niesieniu paczek, co przecież powinien zrobić, to jeszcze palił. Z początku myślałam, że on tylko tak "trzyma fason", żeby nie uchodzić za przyłapanego na brzydkim uczynku i gdy skończy palić tego papierosa, będzie zachowywał się jak należy. Tymczasem on, wyobraź sobie, sięgnął po następny papieros. I wtedy mama zwróciła mu uwagę, że nie powinien palić, tym bardziej na ulicy, w towarzystwie kobiety, w dodatku starszej kobiety. - Tak? Muszę to przemyśleć - powiedział z dziwnym uśmiechem, może drwiąco, a może tylko był zażenowany. Gdy ukłonił się i odszedł z przylepionym do wargi papierosem, jak człowiek z marginesu społecznego, mama kontynuowała wzburzona, że gdyby szedł tylko ze mną i to jakąś polną drogą, to też powinien spytać, czy wolno mu zapalić. Wszystko, co mówiła było słuszne, ale mnie bolało, bo przecież dotyczyło Adama. "Dobrze, wytłumaczę mu, że postąpił niewłaściwie" - przyrzekłam mamie. I naprawdę chciałabym mu wytłumaczyć, ale boję się, że to dla mnie zbyt trudne zadanie. - Zgrywał się! Że niby taki dorosły. Bardzo młodzi chłopcy lubią to robić. - Nasz Daniel też kiedyś postępował podobnie, a teraz nie lubi, gdy mu przypominać "szczeniackie wygłupy". - Ja też właśnie czuję, że Adam pozuje na dorosłego. Ale jak wytłumaczyć komuś, że postępuje nieładnie, gdy on sam tego nie czuje? - Musimy się nad tym zastanowić - powiedziała Beata - Przecież każda norma i forma postępowania musi mieć jakieś uzasadnienie. Najczęściej chodzi po prostu o nie sprawianie przykrości innym. - Albo o względy estetyczne. - I o higieniczne. Już wiem! Palenie na ulicy jest przede wszystkim niezdrowe. Wciągając więcej powietrza do płuc, wdychamy również więcej dymu. To możesz powiedzieć Adamowi. I jeszcze mu powiedz, że człowiek palący na ulicy sprawia wrażenie nieopanowanego łakomczucha. I że innym dmucha w nos dymem, który miał w ustach. I w tłoku może komuś wypalić dziurę w ubraniu. A na koniec powiedz mu, że paląc wcale nie wywołuje takiego wrażenia, jakie sobie wydumał, lecz krańcowo inne, bo nikt nie bierze go za dorosłego dżentelmena, tylko za wygłupiającego się smarkacza. - Nie, tego ostatniego mu nie powiem. Przecież ja go... Rozumiesz. I dlatego muszę go wychowywać. - Tak, masz słuszność. Lepiej działać powoli, łagodnie, a systematycznie. - Najlepiej wytłumaczę mu, że nie powinien palić na ulicy, w domu natomiast nie będę zabraniała. Nawet podam mu ogień... - Coś ty! Kobieta nie zapala mężczyźnie papierosa. Może podać mu zapałki, żeby sam sobie zapalił. - Ach tak? U nas nikt nie pali, więc ja jestem zupełnie zielona w tych sprawach. Naucz mnie trochę! - To jest tak: kobieta nigdy nie zapala mężczyźnie papierosa (chyba, że jakiemuś prastaremu dziadkowi). Jeśli oboje palą, mężczyzna najpierw zapala papierosa jej, a potem sobie. Nie pali się przy podawaniu ręki na powitanie, przy stole, gdy inni jedzą... Są okoliczności, w których sam rozsądek nie pozwala palić, np. przy łóżku chorego... - Albo w pokoju, gdzie śpi małe dziecko. Albo podczas tańca... - No właśnie! A wiesz Hanka, ja nie zakochałabym się w chłopaku, który pali. Bo z chłopca przecież wyrośnie mąż i będzie miał już wtedy ugruntowany nałóg palenia. Dziękuję za takiego w domu! Te "uwędzone" garnitury, te paluchy żółte od nikotyny, ten popiół wszędzie, te dziury w obrusach! A ten oddech! Pfe! Jeden z moich wujków palił, to wiem jak to było. - A teraz już nie pali? Umarł na raka? - Żyje i nawet dobrze się ma, ale nie pali. Ciotka go odzwyczaiła. Tak, tak, powoli, a systematycznie. Przede wszystkim udowodniła mu, że wszystkie papierosy, włącznie z tymi najlepszymi, są trujące. Istnieje przecież przysłowie: "Papieros jest zły na wszystko". Ciotka wykaligrafowała je na kartonie i powiesiła wujkowi nad łóżkiem. Następnie uprzytomniła mu, że wciąganie dymu w usta i po przyprawieniu zapachem wydmuchiwanie komuś pod nos jest po prostu grubiaństwem i mało różni się od psucia powietrza w inny sposób. - Tego też chyba Adamowi nie powiem, ale muszę, muszę oduczyć go jakoś palenia, a tym samym, uchronię go również od popełniania gaf z papierosem. Do pokoju wszedł dziadek Basi. - Słyszę, że rozmawiacie o paleniu papierosów - powiedział i począł maszerować dookoła stołu, co kazało spodziewać się dłuższej pogawędki - Wstrętny nałóg. Wielu najznakomitszych ludzi miało obrzydzenie do palenia tytoniu. Np. Goethe nie cierpiał organicznie zapachu nikotyny. Powiedział kiedyś, że z dwojga złego wolałby już wąchać... to, co się do wąchania zupełnie nie nadaje. Balzak naigrywał się z pisarzy "wysysających natchnienie z cuchnącego cybucha". Nasz Prus, bardzo wrażliwy na zapachy, dosłownie uciekał od tytoniu i ludzi zapowietrzonych jego nieznośnym swędem. A Zimorowicz na długo przed nim wypowiedział mową wiązaną swoją opinie o paleniu: "Jako gdy kto tabaką dymną mózg podkurzy, Że mu się rozum zaćmi, fantazja zaburzy..." - Ciekawa jestem Dziadku, czy kiedyś zdarzali się amatorzy "cudzesów" - zaśmiała się Basta - Może korzystanie z cudzych papierosów, a oszczędzanie własnych, jest wynalazkiem źle wychowanych ludzi naszych czasów. Jak dziadek przypuszcza? - Nie potrzebuję przypuszczać, wiem na pewno: amatorzy cudzesów byli zawsze. Na przykład Trembecki, znakomity poeta z epoki Stanisława Augusta, człowiek bystry i wielce dowcipny, też nie wymigiwał się od żadnych poczęstunków i wolał korzystać z cudzego niż częstować swoim. Ile razy spostrzegł, że ktoś zażywa dobrej tabaki, nader chętnie, choć oczywiście bardzo grzecznie, wyciągał po nią rękę. Autorka Kwestionariusz na temat palenia. Które z poniższych zdań są prawdziwe (P), a które fałszywe (F)? 1. Najbardziej szkodliwym składnikiem dymu papierosowego jest nikotyna. 2. Palenie hamuje wzrost. 3. Zachorowania na raka typowe dla palaczy fajek i cygar (rak warg, jamy ustnej) są powodem mniejszej liczby zgonów niż zachorowania na raka płuc. 4. Palenie jest drugą, co do wielkości przyczyną chorób i zgonów, których można uniknąć. 5. Tytoń jest narkotykiem. 6. Wypalenie tylko jednego papierosa nie ma wpływu na organizm. 7. Co roku w Polsce z powodu palenia umiera przeciętnie trzy razy więcej osób, niż ginie w wypadkach drogowych. 8. Papieros relaksuje. 9. Większość ludzi zapadających na raka płuc i leczonych ma szansę dożyć późnej starości. 10. Około 25% ludności Polski to palacze. 11. Rzucanie palenia powoduje tycie. 12. Osoby palce od dawna nie są w stanie rzucić palenia. 13. Palenie może spowodować gangrenę. 14. Ryzyko utraty zdrowia jest mniejsze, jeśli palimy papierosy o niższej zawartości smoły i nikotyny. 15. Palenie jest główną przyczyną chronicznego bronchitu i rozedmy płuc. 16. Nałogowym palaczem zostaje się dopiero po kilku latach palenia. 17. Reklamy nie mają wpływu na wzrost liczby palaczy, zachęcają jedynie do wyboru pewnych gatunków papierosów. 18. Dym papierosowy szkodzi także osobom niepalącym. 19. Nikotyna oddziaływuje nie tylko na organizm ciężarnej kobiety, ale także na jej dziecko. 20. Palacze bierni (przebywający w jednym pomieszczeniu z nałogowymi) wdychają dym papierosowy z tzw. strumienia bocznego, który zawiera te same składniki, co dym strumienia głównego. 21. Każdy Polak statystycznie wypala około 3500 papierosów rocznie. Opracowanie: mgr inż. Zofia Piątkowska Wyświetleń: 6116
Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach Profesor.pl są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione. |